MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Litości nie ma

(bat)
Poseł Bogusław Wontor poskarżył się urzędnikom miejskim na kierowców jeżdżących po zielonogórskim deptaku. Posypały się mandaty. Ale nie dla posła, który również uprawia takie przejażdżki.

W czwartek po południu zielonogórscy policjanci wyszli na deptak z bloczkami mandatowymi. I zaczęli wypisywać kary wszystkim tym, którzy niezgodnie z prawem zaparkowali auta na deptaku. - Usłyszeliśmy, że to m.in. poseł Wontor poskarżył się na samochody - opowiada jeden z ukaranych kierowców.
Kilka godzin wcześniej w zielonogórskim urzędzie spotkali się wiceprezydent Janusz Lewicki, komendant policji Zygmunt Magniewski i szef "drogówki". Mowa była właśnie o deptaku. Czy mówiono o skardze posła?
- Wpłynęło takie pismo do urzędu i ono również było omawiane - potwierdza rzecznik prezydent Marta Sawicka.

Litości nie ma

- Funkcjonariusze już od września, raz w tygodniu, sprawdzają deptak i wypisuje mandaty kierowcom łamiącym zakaz wjazdu. To była jedna z wielu kontroli - mówi rzecznik policji Donata Wojnicz.
Dotychczas niektórych kierowców tak surowo nie traktowano. Chociażby pracowników szkoły muzycznej, którzy nie mają wydzielonego parkingu przy miejscu pracy i stawiają auta obok budynku. - Zwykle, jeśli mieliśmy za szybą zaświadczenie dyrektora szkoły o zatrudnieniu,
nie dostawaliśmy mandatów - przyznaje jeden z nauczycieli. - Ale tym razem i my zarobiliśmy kary.
Nauczycielom przekazano, że na ich auta poskarżył się poseł Wontor. - Co nas akurat zdziwiło - mówi jeden z nauczycieli. - Bo nieraz widywaliśmy posła wysiadającego z samochodu zaparkowanego obok naszych.
W ubiegłym tygodniu sami widzieliśmy posła Wontora jadącego deptakiem wzdłuż muzeum.

Pouczony

Auto, w którym czasami widywany jest poseł Wontor, w czwartek po południu też stało obok szkoły muzycznej. Czy poseł dostał mandat? - Samochód ten nie jest własnością posła, ale jego asystenta - odpowiada D. Wojnicz. - I osoba ta została pouczona.
Dlaczego szef biura posła Zygmunt Stabrowski nie dostał mandatu, a jedynie pouczono go? - Ponieważ wyjaśnił, iż autem nie może wjechać do zastawionego samochodami garażu - odpowiada D. Wojnicz.
Tyle że garaż jest własnością ZSMP, więc to samochód służbowy związku mógł tam stać bezkarnie.
Wczoraj auto szefa biura poselskiego znów stało przy szkole muzycznej. Samochodu ZSMP, którym jeździ sam B. Wontor, nie było na deptaku. Poseł był w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska