Rano nasz reporter objechał miejskie drogi. Błoto z rozjeżdżonego śniegu, ubity śnieg i lód to standard. Jeździ się niebezpiecznie. Czarna nawierzchnia w rzeczywistości jest zalodzona. Nawet delikatne hamowanie kończy się poślizgiem.
Tak jest na ul. Bohaterów Westerplatte. Nawet szybsze ruszanie auta, to w efekcie boksowanie kół w miejscu. Ul. Wojska Polskiego to ubity śnieg. Pod nim jest warstwa lodu. Podobnie jest na al. Konstytucji 3 Maja. Tam również przy szybszej jeździe można wpaść w poślizg. Śliski asfalt wita także kierowców na ul. Wyszyńskiego.
Wszystkie jezdnie w mieście są śliskie i zalodzone. Na szczęście jest mały ruch samochodów. - Kierowcy, którzy nie czuli się pewnie, wybrali jazdę komunikacją miejską lub taksówkami - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska. Rzeczywiście widać więcej kursujących taksówek.
Sporo aut z pewnością nie odpaliło. Skapitulowały po nocy w niemal - 20 stopniowym mrozie.
Wczoraj w Zielonej Górze był olbrzymi ruch. Nawet ponad pół godziny trwało pokonanie krótkiego odcinka od ul. Bohaterów Westerplatte do skrzyżowania al. Konstytucji 3 Maja z ul. Długą. Ciężarówki miały kłopot z podjechaniem pod niewielkie wzniesienia. To też tamowało płynność ruchu aut w mieście.
Niestety wielu kierowców nadal jeździ na letnich oponach. To dodatkowe powoduje utrudnienia. W dodatku wielu zapomina o odśnieżeniu szyb o reflektorów. - Widoczność jest ważna dla wszystkich uczestników ruch oraz dla pieszych - informuje podinsp. Krzysztof Wagner, szef zielonogórskiej drogówki.
Na szczęście mimo fatalnych warunków do jazdy w mieście nie było kolizji ani wypadków. - Kierowcy dostosowali prędkość do warunków na drogach, wczoraj było spokojnie, dziś od rana też nie ma żadnych problemów - mówi podkom. M. Stanisławska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
