Ludzie chcą marketu!

Przypomnijmy, że głosy w sprawie budowy marketu Na Kępie oddawano w sobotę w namiocie przed muzeum na Rynku oraz za pośrednictwem gimnazjalistów z placówek w Chrośnicy i Zbąszyniu.

Każdy, kto chciał się wypowiedzieć, mógł w namiocie pobrać kartę, głosować na "tak" lub "nie" i wrzucić ją do urny. Natomiast uczniowie obu gimnazjów otrzymali karty z pytaniami, które mieli w czasie weekendu przekazać rodzicom do wypełnienia, a w poniedziałek oddać w szkole.

Głosy oddane w sobotę podliczono od razu. Do namiotu przyszło 456 osób, ważnych kart wrzucono do urny 454. Z tego aż 407 głosów mieszkańców było "za" marketem, co stanowi 89,65 proc., zaś tylko 47 przeciw (10,35 proc.).

- Jestem pozytywnie zaskoczony dużą frekwencję, mimo niesprzyjającej pogody, jak też wielkością poparcia dla tej inwestycji - stwierdza wiceburmistrz Wiesław Czyczerski.

- Rano, pięć minut przed otwarciem naszego punktu już czekał ojciec z córką - przypomina sobie Eugeniusz Śliwa, pracownik urzędu miejskiego, pilnujący przebiegu konsultacji na Rynku. - Potem też często ludzie ustawiali się w ogonek, żeby oddać głos.

Gimnazjaliści otrzymali kilkaset kart dla swoich rodziców. W poniedziałek karty jeszcze nie spłynęły do ratusza. Po podsumowaniu we wtorek okazało się, że w Chrośnicy na 146 wydanych kart 122 były ważne, z tego 112 to głosy na "tak", zaś 10 "przeciw".

W gimnazjum zbąszyńskim na ponad 300 wydanych kart wróciły tylko 93. 79 z nich to poparcie marketu, zaś 14 przeciwnych.

Dlaczego zbąszynianie tak jednoznacznie wypowiadali się za budową supermarketu? Wystarczy przeczytać naszą poniedziałkową sondę, jak też listy nadesłane do redakcji pocztą elektroniczną. Zdania są dość wyraźne.

Gdzie to ma być?

Miejscem pod supermarket na os. Na Kępie jest działka nr 193, w planie zagospodarowania przestrzennego miasta przewidziana pod usługi. Jest położona po lewej stronie ul. Na Kępie, zaraz za garażami należącymi do mieszkańców ul. Mostowej.

- Dzięki nowemu marketowi będzie można wybierać tańsze produkty, a to jest najważniejsze - powiedziała naszym reporterom Danuta Piątek.

- Życie jest szybkie i każdy chce zrobić zakupy w jednym miejscu - uznał Dariusz Chłopek. - Nowe sklepy sprawiają, że konkurencja jest większa, tak więc i ceny są niższe - dodawał Ireneusz Solarek.

- Oprócz trzech wcześniej wymienianych przeze mnie firm, czyli Netto, Lidla i Intermarche, zainteresowanie przejawiają kolejne, w tym Chata Polska - stwierdza W. Czyczerski.

Która z nich ruszy z budową, zadecyduje przetarg po pozytywnej decyzji rady miejskiej. A posiedzenie rady już 29 marca br. Wiceburmistrz wylicza, że prace budowlane mogą ruszyć jesienią, a jeśli firmie będzie bardzo zależeć, to jest w stanie uruchomić swój wielki sklep nawet na Boże Narodzenie br., a już na pewno na Wielkanoc 2008 r.