Łukasz Mejza zaprzysiężony na posła. Jakie plany ma lubuski polityk?

Łukasz Mejza ogłosił decyzję o przejściu do Sejmu już wcześniej, ale zanim mógł podjąć się misji posła musiał zostać zaprzysiężony. To już ma za sobą, jakie są więc jego obecne polityczne plany?

- Zamierzam godnie reprezentować nasz region w Sejmie, walczyć o jego interesy. Dziękuję przy tym wszystkim, którzy byli przy mnie, którzy są i którzy będą! Tym, którzy zawsze wierzyli i zawsze wspierali. To dzięki wam młody chłopak z popegeerowskiej wsi, którego znakomita większość skreślała już na początku tej wyjątkowo trudnej drogi, dzisiaj może walczyć o Lubuskie w Warszawie - podkreśla Mejza.

Poseł zamierza w najbliższym czasie wstąpić do komisji związanych z gospodarką, samorządem, rolnictwem, ale także odnawialnymi źródłami energii, którymi to zajmuje się zawodowo. – To są główne obszary, na których chciałbym się skupić. Uważam, że to od nich zależy przyszłość Polski – zaznacza Mejza.

W tym roku w rozmowie z „GL” Łukasz Mejza zadeklarował chęć stworzenia własnego koła poselskiego (koło musi liczyć minimum 3 członków – przyp. red). Czy te plany pozostają aktualne?

– Jestem obecnie posłem niezależnym, ale nie rezygnuję z planów założenia koła. Jestem przekonany, że w parlamencie znajdują się również inne osoby, które mają poglądy zbliżone do moich. Takie, które nie chcą brać udziału w kolejnych partyjnych sporach, ale skupić się na działaniach związanych właśnie z gospodarką, rolnictwem i samorządem – przekonuje Mejza.

Lubuskiego polityka łączono m.in. ze środowiskiem Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale też partii wicepremiera Jarosław Gowina. Czy poseł prowadził rozmowy, aby wstąpić do tych partii? - Pomimo młodego wieku znam już niemal wszystkich parlamentarzystów. To normalne, że rozmawiam z różnymi osobami. Nie ma w tym nic niezwykłego – ucina nasz rozmówca.

Łukasz Mejza jako radny, często krytykował obecny zarząd województwa lubuskiego. Czy będąc w Warszawie, będzie miał czas na interesowanie się lokalną polityką? – Bezpartyjni Samorządowcy w dalszym ciągu będą odgrywali kluczową rolę w naszym sejmiku. Osobiście zamierzam wciąż interesować się sytuacją w województwie. Kocham Lubuskie i tak, jak wielokrotnie powtarzałem wcześniej, w sejmiku musi zmienić się władza. Nie ma innego wyjścia, jeżeli nie chcemy zmarnować naszego potencjału – przekonuje Mejza.

Wideo: Łukasz Mejza opowiada o swych pomysłach: