Ośmioletnia Lena Gawryłkowicz zauważyła wydostające się z piwnicy kłęby dymu. Powiedziała mamie, żeby zaalarmowała tatę, który jest wojskowym strażakiem. Ojciec dziewczynki wezwał straż. Ogień został zduszony w zarodku. Dzięki Lenie i błyskawicznej akcji gaśniczej, udało się uratować budynek, w którym mieszka 40 rodzin.
Ośmioletnia Lena Gawryłkowicz zauważyła wydostające się z piwnicy kłęby dymu. Powiedziała mamie, żeby zaalarmowała tatę, który jest wojskowym strażakiem. Ojciec dziewczynki wezwał straż. Ogień został zduszony w zarodku. Dzięki Lenie i błyskawicznej akcji gaśniczej, udało się uratować budynek, w którym mieszka 40 rodzin.
Ośmioletnia Lena Gawryłkowicz zauważyła wydostające się z piwnicy kłęby dymu. Powiedziała mamie, żeby zaalarmowała tatę, który jest wojskowym strażakiem. Ojciec dziewczynki wezwał straż. Ogień został zduszony w zarodku. Dzięki Lenie i błyskawicznej akcji gaśniczej, udało się uratować budynek, w którym mieszka 40 rodzin.
Ośmioletnia Lena Gawryłkowicz zauważyła wydostające się z piwnicy kłęby dymu. Powiedziała mamie, żeby zaalarmowała tatę, który jest wojskowym strażakiem. Ojciec dziewczynki wezwał straż. Ogień został zduszony w zarodku. Dzięki Lenie i błyskawicznej akcji gaśniczej, udało się uratować budynek, w którym mieszka 40 rodzin.