MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Malinka plus rodzinka

Katarzyna Borek
W piątek zadzwoniła do mnie do pracy Czytelniczka, pani Wacława. Po to, by zapytać, jak się czuje Malinka.

- Co tydzień czytam, co u niej słychać i bardzo martwiłam się tym, że była w szpitalu - opowiadała pani Wacława. Dostałam też listy w tej sprawie od innych Czytelniczek. Spieszę więc poinformować, że Malinka czuje się wyśmienicie. Badania, które zrobiono jej w szpitalu, nie wykazały żadnej choroby. Ma być jednak pod opieką specjalistycznej poradni. No, i ma być na diecie. Polegającej na ograniczaniu białka i glutenu, co w przypadku mojej córeczki jest prawdziwą tragedią, bo mała jest niesamowitym łakomczuchem. Właściwie jadłaby co chwilę.

Dostałam też niesamowity list od Czytelnika podpisanego "Starszy Pan". List pełen słów wsparcia i zrozumienia, jak trudno jest wychowywać małe dzieci. A jak łatwo krytykować z boku komuś. Komuś, czyli matce i Borkowi (ha, muszę koniecznie pokazać im ten list!!!).

Pan stwierdza, że w mojej sytuacji mam pełne prawo czuć rozdrażnienie, gniew, bunt wobec nieobiektywnych krytykantów (ha!, po raz drugi).

Znam matki, które twierdzą, że ich dzieci są wyłącznie wspaniałe, cudowne i nigdy, przenigdy nie były powodem ich łez. Nie wierzę w to. Matka, która nigdy nie miała ochoty uciec od swojego dziecka albo nigdy nie spędziła z nim więcej niż pół godziny dziennie, albo jest cyborgiem. Ja często wkurzam się na Andrzeja. Czasami wrzeszczę. Czasami majtnę mu kuchenną szmatą przez głowę. Nie jestem z tego dumna, ale taka jest prawda. Dlatego nie mogę zgodzić się ze zdaniem Starszego Pana, że sam Bóg przeze mnie przemawia i mówi moimi ustami. I że jestem wrażliwa na krzywdę innych ludzi...

Zgadzam się jednak, że inaczej to wszystko wygląda w podręcznikach dotyczących wychowywania dzieci, inaczej w praktyce. Samo życie. Choć to nie zwalnia nas od tego, byśmy dążyli do ideału.

Dziękuję za listy dot. Malinki. A z panią Wacławą, tak jak obiecałam, spotkamy się kiedyś na kawie. Oczywiście przyjdę z Malinką, która wszystkich serdecznie pozdrawia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska