Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malutka Różyczka z Cybinki potrzebuje naszego wsparcia. Gdy się urodziła, mieściła się na dłoni na rodziców

Sandra Soczewa
Sandra Soczewa
Róża Borcula wymaga intensywnej i kosztownej rehabilitacji oraz poszerzonej diagnostyki.
Róża Borcula wymaga intensywnej i kosztownej rehabilitacji oraz poszerzonej diagnostyki. mat. rodziny
Róża Borula przyszła na świat 19 miesięcy temu jako wcześniak. Gdy się urodziła, ważyła ledwie 600 g. Jej stan był bardzo ciężki, spędziła wiele dni w szpitalu, a jej rodzice nieustannie dowiadywali się, że ich wyczekiwana córeczka boryka się z kolejnymi problemami zdrowotnymi. By dziewczynka mogła być poddawana niezbędnemu leczeniu, potrzebne są na to środki - powstała zbiórka. Ty też możesz pomóc!

Przez ponad miesiąc Różyczkę wspomagał respirator. Gdy była już gotowa samodzielnie oddychać, okazało się, że ma retinopatię III stopnia.

- Po zabiegu laserowym oczu wyłoniono nefrostomię. Powrót do domu był początkiem problemów z przyjmowaniem pokarmów. U Różyczki zdiagnozowano refluks, a wymioty zdarzały się nawet do 30 razy na dobę. Przeprowadzono zabieg fundoplikacji żołądka oraz założenie PEGa - opisują rodzice dziewczynki.

Niestety jest to dopiero początek długiej listy schorzeń, z jakimi boryka się mała mieszkanka Cybinki... Jako skrajny wcześniak otrzymała tylko jeden punkt w skali Apgar. Dziecko urodziło się "praktycznie bez płuc", nie pracowała nerka.

Dziewczynka potrzebuje wsparcia dla prawidłowego rozwoju

Różyczka ma już kilkanaście miesięcy, ale nie rozwija się tak, jak jej rówieśnicy. Na szpitalnych oddziałach spędza długie dnie. Te wiążą się z bólem, brakiem spokoju... Gdy ważyła już kilogram, lekarze przeprowadzili operację na nerce, by dzięki specjalnej rurce, która wychodzi poza ciało, dziewczynka mogła wydalać mocz.

Późnej Różyczka przeszła fundoplikację żołądka i założono jej sondę PEG (ma ją do dziś). Później była sepsa... Później była kolejna operacja nerki, pojawił się zespół Browna (zaburzona ruchomość gałki ocznej).

Dziewczynka odbiega od swoich rówieśników. Nie siedzi, a obrót z pleców na brzuch sprawiają jej trudność.

Ratunkiem jest intensywna (i kosztowna) rehabilitacja

Róża wymaga nie tylko rehabilitacji, która może pomóc jej być sprawną, ale także poszerzenia diagnostyki. Niestety - nie wszystkie niezbędne badania wykonywane są na NFZ. Szeroka diagnostyka, badania genetyczne, pomogą w uzyskaniu odpowiedzi na to, co dolega Róży, dlaczego jej organizm reaguje tak, a nie inaczej i jakiemu leczeniu ją poddać. Bo dziewczynka wymiotuje, często nawet krwią, choć nie powinna...

Potrzebne są duże kwoty. Rodzina robi, co może

Jak wskazała mama dziewczynki, koszt leczenia Różyczki to tygodniowo około 1500 zł! Kosztowne są badania, leki, lekarskie wizyty, rehabilitacja, dojazdy...

Różyczce pomóc może każdy z nas. Na serwisie siepomaga.pl ( KLIKNIJ TUTAJ) trwa zbiórka pieniędzy dla dziewczynki. Na ten moment (środa, godz. 10.00) udało się zebrać niespełna 60 tys. zł. Potrzeba jeszcze około 80 tys. zł. Liczy się każda wpłata.

Inną formą wsparcia jest udział w licytacjach. Na Facebooku powstała grupa Licytacje dla Róży Borula (KLIKNI TUTAJ). To tutaj możesz coś kupić lub przekazać, czy też zaoferować swoją usługę, a pieniądze z zakończonej sprzedaży trafią na konto zbiórki na siepomaga.pl.

Przeczytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska