- Przygotował Pan raport na temat zielonogórskich ścieżek rowerowych. Urzędnicy go dostali? - Razem z innymi cyklistami przejechaliśmy metr po metrze trasy rowerowe. Wypisaliśmy wszystkie błędy projektowe i wykonawcze. Zaproponowaliśmy konkretne rozwiązania, trasy nowych ścieżek. Wszystko przedstawiliśmy władzom miasta. Przede wszystkim jednak wysłaliśmy do urzędu petycję, by można było jeździć rowerem po deptaku. Tak jest we Wrocławiu i wielu innych miastach Europy. A u nas jakoś nie można tego wprowadzić...
- Dostaliście odpowiedź?- Pewną odpowiedzią była wypowiedź wiceprezydenta Woźniaka dla mediów, że nie można jeździć rowerem po deptaku... Była też jednak obietnica wstrzymania wszystkich inwestycji w ścieżki rowerowe do czasu opracowania raportu specjalistów na ten temat. Zaproszono nas potem, byśmy wysłali konkretne projekty do urzędu. Część przedstawiliśmy, ale żadnych efektów nie widzimy. I nadal nie pytano nas o zdanie, opinie, chociaż budują się kolejne drogi. We Wrocławiu rowerzyści opiniują każdą ścieżkę, ulicę.
- Zaproponowaliście swoje usługi? - Oczywiście. Za darmo możemy jeździć i podpowiadać urzędnikom oraz projektantom, jakie rozwiązania będą najlepsze dla rowerzystów. Dziś (rozmawialiśmy w czwartek - dopisek redakcji) specjalnie zatrzymałem się na rondzie Jana Pawła II, by wziąć udział w odbiorze technicznym ronda. Niektóre moje uwagi urzędnicy uwzględnili. Ale już na przykład te poważniejsze, o przebiegu trasy tylko przez połowę ronda, zupełnie zlekceważono.
- Co zamierzacie teraz zrobić? - Zebraliśmy półtora tysiąca podpisów pod wnioskiem o wpuszczenie rowerów na deptak. Jutro składam je razem z wnioskiem w urzędzie miasta. Jeśli mamy samorządność i demokrację, władze miasta nie mogą zlekceważyć półtora tysiąca osób!
- A jeśli usłyszycie: "nie"?- Powiem tak. Ja wyjeżdżam na studia do Wrocławia. Z mojej klasy - z 31 osób - tylko jedna zostaje w Zielonej Górze...
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?