Pani Jagoda z Międzyrzecza przymierzała się do zaszczepienia swojej trzynastoletniej córki Kingi przeciwko wirusowi HPV, który wywołuje raka szyjki macicy. Zrezygnowała jednak ze względu na cenę szczepionki.
- Kosztuje ponad tysiąc złotych, a mnie nie stać na taki wydatek. Szkoda, bo rak szyjki macicy to groźna choroba. Każdego roku umiera na nią około dwóch tysięcy Polek - mówi.
Córka naszej Czytelniczki zostanie zaszczepiona, choć jej matka nie wyda na to nawet złotówki. Jak to możliwe? Władze miejskie chcą zaszczepić wszystkie uczennice klas pierwszych obu miejscowych gimnazjów i Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. - To około 130 dziewcząt. Będziemy chyba pierwszą gminą w północnej części województwa, która wprowadzi taki program - wylicza pediatra z międzyrzeckiego szpitala Kazimierz Antonowicz, który koordynuje projekt.
Uczennice zostaną zbadane za darmo przez lekarzy, którzy zostali ostatnio zatrudnieni w szpitalu i otrzymali od gminy mieszkania. Szczepienia przeprowadzą pielęgniarki z przychodni Pro Vita. - Każda gimnazjalistka otrzyma trzy szczepionki. Pierwszą w kwietniu, drugą w czerwcu, ostatnia zaś po wakacjach - wylicza K. Antonowicz.
Gmina zapłaci za szczepionki kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dokładna kwota nie jest jeszcze znana, gdyż trwają negocjacje z dystrybutorami. Burmistrz Tadeusz Dubicki przekonuje, że dzięki hurtowemu zakupowi ich cena będzie znacznie niższa od detalicznej. Projekt uchwały w tej sprawie przedstawi radnym podczas najbliższej sesji.
Rzeczniczka urzędu Patrycja Klarecka dodaje, że pieniądze mają pochodzić z dochodów budżetowych gminy. - Finansujemy wiele programów zdrowotnych i profilaktycznych. Z pieniędzy za licencje na sprzedaż alkoholu płacimy na przykład za naukę pływania drugoklasistów oraz prowadzimy dziesięć świetlic, w tym dziewięć wiejskich. Z budżetu dokładamy natomiast do badań mammograficznych dla pań i akcji fluoryzowania zębów w szkołach. Wspieramy też cukrzyków, niedowidzących i chorych na celiakię - wylicza.
Lekarze zaznaczają, że szczepionki są najbardziej skuteczne w przypadku nastolatek, ale będą mogły z nich korzystać także dorosłe kobiety. Zapłacą tylko 600 zł. Do przeprowadzenia takiej akcji K. Antonowicz przymierzał się już kilka lat temu, kiedy był radnym. Nie zrealizował tych planów, gdyż w kwietniu 2009 r. burmistrz został zawieszony w obowiązkach przez prokuraturę, a później premier zawiesił też radę miejską.
Jesienią ub.r. szczepienia zapowiadał ówczesny przewodniczący rady miejskiej Jerzy Gądek. Informowaliśmy o tym 25 października ub.r. na naszym portalu (www.gazetalubusla.pl). W tym samym dniu radni odwołali J. Gądka ze stanowiska i pomysł upadł. Potem złożył interpelację w tej sprawie. - Dobrze, że teraz burmistrz dał się przekonać - komentował były przewodniczący.
Międzyrzeccy urzędnicy zapowiadają, że akcja będzie kontynuowana w następnych latach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?