Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Marcin Jabłoński: na świętowanie nie ma czasu

Danuta Kuleszyńska
Marszałek Marcin Jabłoński (w środku)
Marszałek Marcin Jabłoński (w środku) Paweł Janczaruk
- Absolutorium to nie prezent urodzinowy. To rzetelna ocena pracy zarządu za rok ubiegły - przyznaje Marcin Jabłoński, marszałek województwa.

- Panie marszałku, postawił pan radnym sejmiku szampana?
- Nie rozumiem pytania: dlaczego miałbym stawiać szampana.

- Choćby z radości, że udzielili panu absolutorium.
- Było mi owszem miło, że doceniono naszą pracę, ale nie przyszło mi do głowy, żeby to miało skończyć się szampanem.

- A ja myślałam, że pan świętuje.
- Nie miałem na to czasu.

- Absolutorium to zapewne miły prezent na 45 urodziny, które lada moment będzie pan obchodził.
- To nie jest prezent. To rzetelna ocena pracy zarządu za rok 2009 i nie traktuję tego w kategoriach emocjonalnych, ale profesjonalnych.

- Jest pan dumny z siebie, z tego co udało się dla województwa zrobić?
- Mamy wiele powodów do satysfakcji tak ja jak i cały zarząd.

- Zdobyć 756 mln zł z Unii Europejskiej to nie lada wyczyn. Jak to się panu udało?
- To efekt zdecydowanych, dobrze zaplanowanych działań, konsekwencji w postępowaniu.

- Co zaliczy pan do swoich największych sukcesów?
- To, że lubuskie dobrze sobie radzi, że jesteśmy na pierwszym miejscu w kraju, jeśli chodzi o środki unijne. Parametry gospodarcze województwa są bardzo dobre. To efekt działań, które rozpoczęliśmy kilkanaście miesięcy temu i cieszę się, że przynosi to pozytywne rezultaty. O Lubuskim pisze się i mówi dobrze i coraz więcej.

- Województwo ma dług: 147 mln zł. Jak zamierza go pan zlikwidować?
- Sukcesywnie ten dług będzie spłacany. Poziom zadłużenia województwa jest na bezpiecznym poziomie: niespełna 20 procent. A poziom dopuszczalny to 60 proc.

- Rozumiem, że śpi pan spokojnie.
- Na pewno nie jest to powód do jakiegoś zmartwienia. Ale myślimy o większym zakresie inwestycji i być może potrzebne będą dodatkowe środki w postaci kredytów.

- Ten sukces przełoży się na pańską decyzję o kandydowaniu w wyborach samorządowych?
- Oczywiście. Bardzo lubię swoją pracę, spełniam się w niej bo jest fascynująca i chciałbym wykonywać ją dłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska