Konsekwencje takiego opóźnienia mogą być fatalne. Kibice ze Skandynawii, jadący na mecze Euro 2012 do Wrocławia, od Gorzowa do Nowego Miasteczka będą musieli wybrać zatłoczoną trójką. Bo S3 będzie w tym czasie jeszcze budowana. Źle się będzie też jechało do Poznania. Z Gorzowa nie będzie bowiem dojazdu do autostrady A2, (a dokładnie węzła Jordanowo), której budowa ma się zakończyć do czerwca 2012 r. Stąd kibice wybierający się do Poznania zamiast S3 i A2, będą zmuszeni wybrać także zatłoczoną drogę nr 24 przez Skwierzynę i Pniewy i tam dopiero wjechać na A2.
Wczoraj o problemach związanych z budową S3 z dyrektorem zielonogórskiego oddziału GDDKiA Przemysławem Hamerą rozmawiał marszałek lubuski Marcin Jabłoński.
Po spotkaniu marszałek powiedział nam: - To jeszcze nie przesądzone, że z budową S3 nie zdążymy do czerwca 2012 r. Najważniejsze, że na S3 od Gorzowa do Nowego Miasteczka mamy zapewnione pieniądze. Proszę też pamiętać, że Urząd Marszałkowski nie ma wpływu na harmonogram budowy. Jednak tam, gdzie jest to tylko możliwe będziemy współpracowali z GDDKiA, by tym samym budowa S3 została przyspieszona. Chcemy też wspólnie z GDDKiA poszukać lepszych rozwiązań, jeśli chodzi o węzły drogowe. Dotyczy to szczególnie obwodnicy Sulechowa czy też skomunikowania S3 z Babimostem.
Czytaj też: 1,6 mln ton piachu na kawałku S3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?