Najczęściej jednak ubezpieczenia te płaciliśmy znacznie dłużej. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził jednoznacznie, że zbyt długie pobieranie składki przez banki jest bezprawne. A takie praktyki były stosowane powszechnie.
Gra warta kilkuset złotych
- Niektóre banki z góry pobierały takie ubezpieczenie za 6 miesięcy – mówi Marcin Krasoń, analityk Open Finance. – Tymczasem bardzo rzadko się zdarza, by było ono potrzebne aż przez tak długi okres. Zazwyczaj klienci dostarczają wpis do hipoteki już po dwóch miesiącach. Oczywiście za pozostałe cztery miesiące nikt pieniędzy im nie zwracał.
Jak dodaje, banki naliczają ubezpieczenia pomostowe według różnych zasad. Może być to odrębna składka albo po prostu podniesienie oprocentowania o 1 pkt. procentowy (to rozwiązanie stosowane jest częściej).
Ile nas to kosztuje? Z wyliczeń Open Finance wynika, że dla każdych 100 tys. zł kredytu oznacza o 50-70 zł wyższą ratę. A więc, np. jeśli nasz kredyt wynosi 250 tys. zł, a bank pobierał od nas niesłusznie ubezpieczenie pomostowe przez 2 miesiące - to jest nam winny 250-350 zł.
Sprawdź i napisz wniosek
Bank jednak sam nie odda pieniędzy. To my powinniśmy wystąpić o ich wypłatę. Najpierw powinniśmy sprawdzić datę dostarczenia do banku dowodu uprawomocnienia wpisu do księgi wieczystej i porównać ją z zakończeniem pobierania składki na ubezpieczenie pomostowe.
- Zwracamy pieniądze, wystarczy zgłosić się do banku z wnioskiem – zapewnia Mateusz Żelechowski, rzecznik prasowy MultiBanku. – Nasi pracownicy podpowiedzą jak go sformułować.
Jednak nie wszystkie banki tak do tego podchodzą. Niektóre tłumaczą, że przecież prawo nie działa wstecz.
- W tym przypadku jest inaczej - tłumaczy Marcin Krasoń. - Nawet jeśli sytuacja miała miejsce kilka lat temu, bank powinien oddać błędnie naliczone pieniądze.
Czytaj też:
Ceny mieszkań jeżeli wzrosną, to nieznacznie
Kupujemy dom za granicą. Gdzie jest najtaniej?
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?