Ruszyły matury, zaczęło się od języka polskiego, jutro kolejne przedmioty. I tak przez najbliższe cztery tygodnie. - Tym młodym ludziom dokucza trochę stres, ale są bardzo dobrze przygotowani i pozytywnie nastawieni - zapewnia Bożena Kowalczykowska, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Głogowie.
Uczniowie Jedynki przyznają, że się boją. Ale wierzą, że będzie dobrze. - Dobry wynik to byłby dla mnie idealny prezent, bo akurat w pierwszy dzień matur obchodzę urodziny i imieniny - zdradza Monika Barnaś. - Będę się starała, żeby poszło mi jak najlepiej.
Nastolatka zapewnia, że teraz najważniejsza jest nauka, a na imprezę urodzinową przyjdzie czas nieco później.
Młodzież zapewniała, że przygotowała się dobrze, ale była mocno wystraszona. - Starsi koledzy bardzo pomogli, bo opowiedzieli jak to jest na maturze - zapewnia Marta Janicka.
Wraz z koleżanką Oktawią Resel żałują tylko, że nie mogą mieć żadnych talizmanów na szczęście. - Wszystko trzeba oddać do depozytu przed wejściem na salę, nie możemy praktycznie nic wnieść ze sobą - dodają uczennice.
A szczęście oprócz wiedzy jest niezwykle ważne Nie miał go zbyt wiele Mateusz Iglik. - Wylądowałem w pierwszej ławce, tuż przed komisją - opowiada. - Wiadomo, że wolałbym siedzieć gdzieś z tyłu. Ale komisja nie powinna mnie zbytnio rozpraszać, skupię się na egzaminie - zapewniał.
W I LO maturę zdawało wczoraj 219 uczniów, a w całym Głogowie 1.053 osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?