Już wczesne popołudnie zapowiadało, że nie będzie to najlepszy dzień. 61-latek po wypiciu kilku głębszych zaczął robić sceny zazdrości swojej żonie. Awanturował się i wyrzucał jej zdradę. Udało się jednak go uspokoić. Korzystając z pięknego, sierpniowego popołudnia małżeństwo pojechało na działkę, by tam w pozytywnych nastrojach kontynuować libację. Potem odwiedzili jeszcze znajomą i matkę kobiety, a teściową 61-latka. W drodze powrotnej do domu mężczyźnie znów puściły nerwy. Zaczęła się kolejna awantura. Po słownej potyczce zepchnął żonę z rowerem w krzaki.
Ta rzuciła się do ucieczki. Wiedziała co się święci. Niestety, mąż był szybszy. Dopadł ją, zaczął wykręcać jej szyję i groził, że skręci jej kark. Fala agresji przeszła 61-latkowi, więc małżonkowie w podłych nastrojach wrócili do domu. Mąż dalej robił wyrzuty tym razem dotyczące jej pracy w Niemczech i mężczyzn, z którymi się tam spotyka. Po tym jak żona nie chciała pościelić łóżka (od dłuższego czasu spali osobno), rozpętała się awantura. Mężczyzna poszedł do kuchni. Kiedy wrócił zaczął bić wałkiem żonę po głowie, a nożem godził w szyję. Wrzeszczał, że ją zabije, że potnie jej ciało na kawałki.
Po czym zadzwonił na pogotowie i poprosił by wezwali także policję. Do czasu przyjazdu służb nie pomógł żonie. Po badaniach okazało się, że mężczyzna ma 0,76 promila alkoholu. Podczas przesłuchań kobieta przyznała, że boi się męża i że jest przekonana, że chciał ją zabić. Ten na te oskarżenia stwierdził tylko, że gdyby rzeczywiście chciał pozbawić ją życia, to by już nie żyła.
Mężczyzna trafił do aresztu. Grozi mu kara od 8 do 15 lat, 25 lat pozbawienia wolności albo nawet dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
