Miała 2 promile i z córeczką jechała autem na terenie powiatu zielonogórskiego. Zatrzymał ją policjant po służbie

Do zdarzenia doszło w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia w powiecie zielonogórskim. Sierżant Karol Herra w czasie wolnym od służby odwoził narzeczoną Olgę Dubiel do szpitala, gdzie pracuje jako pielęgniarka.

Para zwróciła uwagę na auto jadące przed nimi. Osoba prowadząca volkswagena borę jechała zygzakiem po całej szerokości jezdni. Wyprzedzili pojazd i wymusili jego zatrzymanie.

- Okazało się, że kierująca pojazdem 37-latka jest pod wpływem alkoholu, czuć było go w jej oddechu. Obok kobiety siedziała jej 4-letnia córka – poinformował podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Policjant odebrał kobiecie kluczyki, a dzieckiem zaopiekowała się jego narzeczona. Na miejsce wezwany został patrol.
- W toku czynności ustalono, że kobieta jest mieszkanką powiatu świebodzińskiego, w jej organizmie były ponad dwa promile alkoholu. Po dziecko przyjechała rodzina. Pojazd został odholowany - przekazał podinsp. Maludy.

Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, minimum trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązek wpłaty 5 tysięcy do funduszu oraz kara finansowa. Do Sądu Rodzinnego zostanie również przekazana informacja o sprawowaniu opieki nad dzieckiem w stanie nietrzeźwości.