Międzyrzecz: Majątki radnych z wielkimi bykami

Radni, starostowie, burmistrzowie, wójtowie, dyrektorzy szkół i urzędnicy zajmujący kierownicze stanowiska składają oświadczenia majątkowe. Wykazują w nich swoje dochody za przedni rok, a także oszczędności, kredyty oraz posiadane nieruchomości - od mieszkań i domków po działki oraz pojazdy. Potem dokumenty weryfikują pracownicy urzędu skarbowego. W tym roku sprawdzili aż 433 oświadczenia. Wyniki jeżą włos na głowie. Radni popełniają szkolne pomyłki. Formalne i merytoryczne. - Aż 286 oświadczeń było błędnie wypełnionych - wylicza Agnieszka Jerzykowska-Tryba z Urzędu Skarbowego w Międzyrzeczu.

O błędach w oświadczeniach mówił podczas ostatniej sesji rady miejskiej w Międzyrzeczu jej przewodniczący Maciej Rębacz. Wtórował mu burmistrz Tadeusz Dubicki, który przedstawił radnym analizę oświadczeń urzędników. Wyliczał, że niektórzy nie podali powierzchni posiadanych nieruchomości, ani tytułu prawnego. Albo np. nie ujawnili źródeł swoich dochodów.

Jakie błędy najczęściej popełniali autorzy oświadczeń? Zdaniem A. Jerzykowskiej-Tryby, wiele osób prowadzących działalność gospodarczą i posiadających gospodarstwa rolne wpisało w oświadczeniach jedną kwotę, ale nie podało, czy jest to dochód, czy przychód. - Tymczasem zapis zawarty we wzorze oświadczenia jednoznacznie wskazuje, że mają to być dwie liczby. Częstym błędem było również wpisywanie przychodów z wynagrodzenia lub innych źródeł zamiast wymaganej kwoty dochodu - zaznacza.

Może radni nie wiedzą, czym się różnią dochody od przychodów? Postanowiliśmy im pomóc i poprosiliśmy A. Jerzykowską-Trybę o wyjaśnienie tej sprawy. - W punktach oświadczenia majątkowego, w których z objaśnień wynika konieczność podania dochodu z danego źródła, wpisujemy kwotę wynikającą z pomniejszenia przychodu o koszty jego uzyskania, ale jeszcze przed odliczeniem składek na ubezpieczenie społeczne i przed opodatkowaniem. Osoby prowadzące działalność muszą podać w oświadczeniu zarówno kwotę przychodu jak i dochodu. Kwoty wykazane w oświadczeniu muszą być zgodne z kwotami wykazanymi w złożonym zeznaniu podatkowym - tłumaczy.

Niektórzy z rajców nieprawidłowo podali tytuł własności do nieruchomości. Ograniczyli się do stwierdzenia "wspólność małżeńska", choć powinni jeszcze dodać zwrot "własność". Co grozi autorom rażących błędów? Ich oświadczenia zostaną wysłane do Urzędu Kontroli Skarbowej w Zielonej Górze. Na razie nie wiadomo, ile osób będzie się tłumaczyć przed lubuskimi skarbowcami. - W tym roku skierowaliśmy 22 wnioski o wszczęcie kontroli oświadczeń majątkowych za 2009 rok - wylicza A. Jerzykowska-Tryba.

Jak zaznacza naczelnik US Józef Spychała, obecnie uchybień jest mniej, niż kilka lat temu. Popełniają je przede wszystkim radni, którzy dopiero zdobyli mandaty. Radny powiatowy Andrzej Kurtek z Międzyrzecza twierdzi, że władze powinny zorganizować radnym i urzędnikom szkolenia z wypełniania oświadczeń. Podobny postulat złożył w swojej analizie tych dokumentów były przewodniczący międzyrzeckiej rady miejskiej Jerzy Gądek.

Do minionego roku radni mogli nie składać oświadczeń. Tracili wtedy diety. W obecnej kadencji zaostrzono przepisy, dlatego teraz stracą mandat, jeśli nie ujawnią swoich dochodów i majątku. - Teraz wszyscy złożyli oświadczenia - zaznacza naczelnik skarbówki.