Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja w mieszkaniu Łukasza Mejzy w Zielonej Górze. Przeszukanie ma związek z jego oświadczeniem majątkowym

Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 12 lat
Policja, na polecenie prokuratury, weszła do zielonogórskiego mieszkania posła Łukasza Mejzy. Przeszukanie ma związek z oświadczeniem majątkowym Mejzy. Za składanie fałszywych oświadczeń majątkowych grozi do ośmiu lat więzienia.

Informację o tym, że policja na polecenie prokuratury weszła do mieszkania posła Mejzy, podała Wirtualna Polska. Mundurowi weszli do mieszkania posła w Zielonej Górze już 8 marca. Sprawa ma związek ze składaniem oświadczeń majątkowych przez Mejzę. Zdaniem śledczych polityk miał nie ująć w oświadczeniu majątkowym pokoju na poddaszu, który przynależy do jego mieszkania.

Sprawa oświadczeń majątkowych

Przypomnijmy, oświadczenie majątkowe posła Mejzy jest przedmiotem śledztwa, które prowadzi zielonogórska prokuratura. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że poseł nie wpisał do oświadczenia pokoju na poddaszu, który przynależał do jego mieszkania. Sprawa swój początek ma w grudniu zeszłego roku. Wówczas w mediach pojawiła się informacja, że poseł nie wpisał do oświadczenia jednej ze swoich nieruchomości. Zrobił korektę oświadczenia, jednak nie uwzględnił poddasza, które również zostało zaadaptowane i przynależało do mieszkania.

Posła nie było w domu

Co ważne, śledczy weszli do mieszkania posła Mejzy 8 marca. Przeszukanie nie ma związku z akcją, prowadzoną w całej Polsce przez służby we wtorek, 26 marca. Wtorkowe działania mają związek z nieprawidłowościami w wydawaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Sprawa Mejzy nie ma z nią związku. Z informacji medialnych wynika, że 8 marca mieszkanie policjantom otworzyła partnerka Łukasza Mejzy, a jego samego nie było wtedy w domu. Po wejściu do środka okazało się, że faktycznie nieruchomość ma schody, prowadzące na poddasze. Znajdował się tam gabinet posła.

Dwa oświadczenia posła

Informację o przeszukaniu i oględzinach mieszkania potwierdza prok. Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

– Odnośnie przeszukania i oględzin mieszkania posła z Ziemi Lubuskiej są to czynności, które mają związek z toczącym się postępowaniem karnym w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze. Sprawa jest prowadzona przez I Wydział Śledczy i dotyczy składania fałszywych oświadczeń majątkowych. Chodzi o dwa oświadczenia, m.in. w jednym były wątpliwości, co do mieszkania należącego do posła. Dlatego te czynności przeprowadzono – wyjaśnia prok. Ewa Antonowicz, Rzecznik Prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Postępowanie prowadzone w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze jest w toku, trwa krótko, bo dotyczy oświadczenia złożonego po objęcia posła na nową kadencję.

– Czynności, które są przeprowadzane to głównie uzyskiwanie dokumentacji w zakresie stanu majątkowego i analizowanie tych dokumentów oraz przeprowadzenie czynności oględzin i przeszukania mieszkania – dodaje prok. Antonowicz.

Nowy prokurator okręgowy Robert Kmieciak zapewnił, że poinformuje, kiedy zapadną kluczowe decyzje w toku tego postępowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska