Osadę sprzed około 5 tys. lat odkryli poznańscy archeolodzy podczas wykopalisk przy obwodnicy. Kierujący pracami Artur Sobucki pokazuje obrobione krzemienie i fragmenty glinianych skorup. - Pochodzą z epoki neolitu. A konkretnie to resztki po naczyniach kultury pucharów lejkowatych - wyjaśnia.
Łąka między stacją benzynową Jumar i północnym węzłem obwodnicy przypomina zrytą kraterami powierzchnię Księżyca. Dziś w jednym z wykopów Daria Kaniewska mierzyła owalną budowlę. To gliniany piec z czasów kultury łużyckiej. Ma więc około 2,5 tys. lat. A może nawet kilkaset lat więcej! Nie wiadomo, czy nasi praprzodkowie wypalali w nim ceramikę, czy też może raczej wapno, którego używali np. do leczenia zwierząt, bielenia ścian i garbowania skór.
Podczas wykopalisk odnaleziono tam m.in. paleniska oraz fragmenty ceramiki charakterystyczne dla kultur pomorskiej i przeworskiej. Jednym z najcenniejszych znalezisk jest brązowa szpila z przełomu epok brązu i żelaza. Wiek tej ozdoby archeolodzy szacują na 2,7 tys. lat! Unikają słowa sensacja, ale - jak tłumaczy A. Sobucki - wyniki poszukiwań przerosły ich najśmielsze oczekiwania.
Badania poprzedzają budowę kolejnej nitki obwodnicy, która ma powstać w ciągu kilku najbliższych lat razem z lubuskim odcinkiem trasy S 3. Poznańskich naukowców wspiera ponad 20 Lubuszan. Dla studentki Marty Sojki to wakacyjna przygoda z ulubioną historią i archeologią, natomiast bezrobotny Jan Horodecki zaznacza, że zarobi tutaj około tysiąca złotych.
(dab)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?