Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcom ul. Bohaterów Westerplatte narzekają na świetlny billboard

DAGMARA OSTROWSKA 0 68 324 88 35 [email protected]
Wojna o ekran trwa już prawie dwa miesiące. Jeszcze nie wiadomo, kto wygra
Wojna o ekran trwa już prawie dwa miesiące. Jeszcze nie wiadomo, kto wygra fot. Mariusz Kapała
Mieszkańcy ul. Bohaterów Westerplatte dostali odpowiedź od prezydenta Janusza Kubiciekioego. Napisali pismo w sprawie tablicy świetlnej, która, jak mówią, zatruwa im życie. Nie są zadowoleni. Ani z tablicy, ani z odpowiedzi.

Przypomnijmy, wielki, świecący billboard wisi na ścianie Topazu. Świeci i przeszkadza mieszkańcom pobliskich budynków. Światło razi po oczach. Najgorzej jest, kiedy się ściemni. Wtedy mieszkańcy mają w domach prawdziwą dyskotekę. Cały czas interweniują. Sprawę zgłosili wszędzie, gdzie tylko się dało. Do tej pory trochę zmniejszono natężenie światła na tablicy i przerwano emisję reklam od 23.00 do 6.00. Niewiele to jednak dało.

- Może i ściemniono światło na billboardzie, ale ten blask dalej nam przeszkadza - mówi Szymon Wermiński. To właśnie on występuje w imieniu mieszkańców. - Złożyliśmy pismo do prezydenta Kubickiego. Ponad miesiąc czekaliśmy na odpowiedź. W końcu przyszła.
Mieszkańcy jednak nie są z niej zadowoleni. - Odpowiedź jest lekceważąca - mówi Czytelnik. - Na półtora strony naszych zarzutów, prezydent odpowiedział jednym zdaniem.
W piśmie czytamy więc, że "Mam nadzieję, że wszystkie podjęte do tej pory działania wyeliminują uciążliwości".
- Przecież mówiliśmy, że ściemnianie reklamy nie dało efektu, skąd więc to stwierdzenie? - denerwuje się Sz. Wermiński. - Uciążliwości nie zostały wyeliminowane. Ale nie poddajemy się, będziemy działać dalej.
Pan Szymon ma teraz zamiar zgłosić się do Instytutu Fizyki Uniwersytetu Zielonogórskiego z prośbą o pomiar uciążliwości światła.

Ponieważ pomoc obiecał poseł Jerzy Materna, zapoznaliśmy go z odpowiedzią magistratu. - W tej sytuacji trzeba będzie znaleźć jakieś rozwiązanie - mówi poseł. - Muszę się dowiedzieć, czy są jakieś normy na takie tablice, zlecić specjalistycznej firmie pomiary natężenia. Być może wejdziemy na drogę prawną. Jakieś rozwiązanie trzeba będzie znaleźć. W Warszawie na rondzie przy Rotundzie też jest taka tablica. Jednak w jej pobliżu nie ma żadnych budynków mieszkalnych.

Z kolei komenda policji prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. - Najpierw przesłuchamy świadków, czyli osoby, którym ta tablica przeszkadza - tłumaczy rzecznik zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska. - Przeanalizujemy również zdarzenia w ruchu drogowym, które zaszły od czasu zawieszenia tej tablicy. Poza tym sprawdzimy ją pod kątem, czy jest to urządzenie odbijające światło w sposób powodujący oślepienie lub wprowadzenie w błąd uczestników ruchu drogowego (art. 97 kodeksu wykroczeń).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska