Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych doczekali się przeróbki projektu

JANCZO TODOROW 0 68 363 44 99 [email protected]
- Nie chcemy, żeby działki leżały odłogiem. Niech będzie strefa, ale pod naszymi oknami - mówi Ryszard Pokwiczał.
- Nie chcemy, żeby działki leżały odłogiem. Niech będzie strefa, ale pod naszymi oknami - mówi Ryszard Pokwiczał. fot. Janczo Todorow
Po dwóch latach dyskusji i przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego przy ul. Serbskiej na wrześniowej sesji rady miejskiej projekt poszedł do kosza. Teraz radni Stowarzyszenia Tobie i Miastu proponując niewielkie korekty, próbują odwrócić sprawę.

Przypomnijmy, że za przyjęciem projektu zagospodarowania terenu przy ul. Serbskiej głosowało siedmiu radnych - sześciu z klubu SLD oraz niezrzeszony radny Stanisław Krasko. Przeciw było 14 - pięciu z Tobie i Miastu, trzech z PO i pięciu z Forum Samorządowego.

Radni z lewicy spodziewali się, że ich koledzy z TiM poprą projekt i ich głosy zadecydują o wyniku. - Niektórym się nie podoba, że burmistrz Roman Pogorzelec jest z lewicy, że osiąga sukcesy i zyskuje na popularności. Więc chcą przeszkodzić w powstaniu nowej strefy przemysłowej, która zapewni zatrudnienie dla setek osób w Żarach - oburzał się radny Lech Cytrowski.

Przez przypadek

- Dyskusja nad projektem trwała dwa lata, wyjaśniono wszelkie wątpliwości. Więc o co tu chodzi - zastanawiał się Jerzy Węgier, szef klubu SLD.

Szef klubu TiM w radzie miejskiej Józef Szczotka tłumaczył, że w ostatniej chwili, tuż przed sesją, mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych, znajdującego się w pobliżu nowej strefy przemysłowej, przekonali go, że w projekcie nie ma strefy ochronnej.

- Mieszkańcy ulicy Lubelskiej i sąsiednich, nie byli informowani o tym, że obok ich domów ma powstać strefa przemysłowa. Dowiedzieli się o tym przez przypadek. Jak wynika z projektu, strefa znalazłaby się zaledwie 40 metrów od naszych domów, a powinna być oddalona co najmniej o 200 metrów - przekonywał Marek Opara, przedstawiciel protestujących.

Nie tak blisko

- Nie chcemy wylewać dziecka z kąpielą, projekt może być realizowany po niewielkich korektach, które właśnie zaproponowaliśmy - powiedział nam w piątek Dariusz Grochla, przewodniczący rady miejskiej i szef Tobie i Miastu.- Korekty uwzględniają postulaty mieszkańców, a zarazem nie przeszkadzają w powstaniu nowej strefy przemysłowej. Zostały ujęte w projekcie uchwały, złożonym przez klub radnych TiM. Głosowanie nad uchwałą ma się odbyć pod koniec listopada - zapowiedział przewodniczący.

- Cieszę się, że radni złożyli ten projekt uchwały - mówi burmistrz Roman Pogorzelec.- Muszę jednak skonsultować proponowane korekty z autorami projektu i dowiedzieć się czy po ich wprowadzeniu można projekt realizować - dodaje.

- Mieszkańcy są zadowoleni z kompromisu do jakiego doszło - mówi Ryszard Pokwiczał, kolejny z grupy protestujących. - Nie jesteśmy przeciwni nowej strefie przemysłowej. Niech ona będzie, ale nie tak blisko naszych domów, jak zakładano wcześniej. Mamy nadzieję, że radni zaakceptują proponowane korekty planu zagospodarowania i nie będzie dalszych sporów - kończy żaranin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska