Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Siedlnicy i Olbrachcic zdecydują w plebiscycie o farmie wiatrowej

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Mieszkańcy Siedlnicy i Olbrachcic zdecydują w plebiscycie o farmie wiatrowejPlebiscyt w sprawie wiatraków już 28 czerwca, od 10.00 do 16.00.
Mieszkańcy Siedlnicy i Olbrachcic zdecydują w plebiscycie o farmie wiatrowejPlebiscyt w sprawie wiatraków już 28 czerwca, od 10.00 do 16.00. Filip Pobihuszka
Znamy już termin „referendum” w sprawie budowy wiatraków. Burmistrz gminy obiecała podporządkować się jego wynikom.

Za kilka dni wszystko będzie już jasne. O tym, czy w pobliżu Siedlnicy i Olbrachcic (gm. Wschowa) staną farmy wiatrowe, zadecydują mieszkańcy obu wsi w specjalnym referndum.

- Tak naprawdę, to terminu „referendum” nie możemy używać, bo jest ustawowo zarezerwowany - precyzuje Dariusz Przybylski ze wschowskiego magistratu. - Tak więc będzie to plebiscyt. Termin wyznaczyliśmy na niedzielę, 28 czerwca. Głosy będzie można oddawać od 10.00 do 16.00 - wyjaśnia. Oczywiście głosować będą mogli tylko mieszkańcy dwóch rzeczonych miejscowości.

Przypomnijmy, że gdy szczecińska firma Domrel, zaplanowała budowę czterech wiatraków, lokalne społeczeństwo zaczęło mocno sprzeciwiać się inwestycji. Nie chodziło jednak o jej całkowite zablokowanie, ale budowę farm nie bliżej niż 1,5 km od granic wsi. Inwestor oponował, że nie pozwala na to plan zagospodarowania przestrzennego. W międzyczasie do wschowskiego magistratu trafiło stosowne pismo od zbuntowanych mieszkańców obu wsi. Urzędnicy zadecydowali więc, by szansę na wyrażenie swojego zdania dać wszystkim zainteresowanym. - Część mieszkańców pytała, dlaczego tak bardzo chcemy zapytać wszystkich o zdanie. Dziwili się, że te dwieście podpisów pod protestem nie wystarczy - mówi D. Przybylski. - Odpowiedź jest prosta: bo cała gmina może skorzystać z podatków od wiatraków. Całej gminy z kolei nie pytamy o zdanie, bo wynik byłby łatwy do przewidzenia - wyjaśnia.

Czy plebiscyt będzie w jakiś sposób wiążący? Jak wyjaśnia D. Przybylski, pani burmistrz obiecała dostosować politykę gminy do wyników głosowania. - Wszystko to jest ukłonem w stronę mieszkańców. Obiecywaliśmy często konsultować z nimi różne sprawy i to właśnie robimy - wyjaśnia urzędnik.

Obliczono, że dzięki wiatrakom, do gminnej kasy rocznie wpływałoby ok. 400 tys. zł, i to przez 25 lat, bo tyle wynosi żywotność instalowanych urządzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska