MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy spółdzielczych mieszkań w Słubicach: - Skąd te ceny śmieci?!

(beb)
Pięcioosobowa rodzina musi płacić po podwyżce 75 zł miesięcznie.
Pięcioosobowa rodzina musi płacić po podwyżce 75 zł miesięcznie. Archiwum
- W ciągu roku opłaty za śmieci wzrosły nam o 150 procent - poskarżył się słubiczanin.

Mieszkaniec ul. Nadodrzańskiej (nie chciał nazwiska w gazecie) przyniósł nam swoje rachunki, żeby pokazać, jak spółdzielcom poszybowały w górę stawki za śmieci. - W styczniu płaciliśmy 6,65 zł od osoby, od marca do czerwca - 9,43 zł, a po wejściu w życie ustawy śmieciowej - 10 zł. Od grudnia mamy płacić 15 zł! To oznacza, że w ciągu roku stawki wzrosły o 150 procent - denerwuje się. I natychmiast oblicza: - W przypadku pięcioosobowej rodziny za śmieci trzeba będzie płacić 75 zł miesięcznie.

10 zł wynikało z faktu, że spółdzielcy zadeklarowali się, że będą segregować odpady. Nie wszyscy jednak to robili, dlatego miasto zażądało od władz spółdzielni korekty deklaracji. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej za nieposegregowane śmieci płacić trzeba 15 zł. - W porządku - mówi mieszkaniec Nadodrzańskiej. - Ale przecież, przed wejściem w życie ustawy śmieciowej, odpady odbierała od nas ta sam firma i też płaciliśmy za nieposegregowane odpady. Skąd ta podwyżka? - pyta.

Zdenerwowania nie kryje też prezes spółdzielni mieszkaniowej Artur Smoleński.
- Przygotowaliśmy w tej sprawie pismo do rady miejskiej i burmistrza - mówi. - Chcemy wiedzieć, skąd się biorą te ceny. Za chwilę w górę idzie woda i odbiór ścieków, wzrastają również podatki, obniżamy koszty eksploatacji, ale składniki czynszu, na które nie mamy wpływu, idą w górę - mówi.

O wyjaśnienie poprosiliśmy szefa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Ireneusza Woźniaka.
- Zdecydowanie wzrosły nam koszty odbioru śmieci, choćby dlatego, że kiedyś jechał po nie jeden samochód, a teraz, po każde wyselekcjonowane odpady, trzeba jechać ekstra - tłumaczy. Stale rośnie też opłata środowiskowa. Za każdą tonę nieposegregowanych śmieci płaci się ponad 115 zł, a wkrótce będzie to ponad 119 zł. Ponadto spółka musiała kupić nowe pojemniki, konieczne są inwestycje w sprzęt, bo wcześniej z powodu zbyt niskich stawek, PUK dopłacał do śmieci, kosztem właśnie inwestycji. - Posiadamy sprzęt, który ma 30-40 lat - mówi. Dlatego uważa, że radni przyjmując stawkę 15 zł, urealnili opłaty.

Burmistrz Tomasz Ciszewicz informuje, że jeżeli spółdzielnia będzie sortować odpady zostanie 10 zł. - Ludzie muszą się dogadać. My za nich tego nie zrobimy - komentuje.
Dodaje, że problem jest o wiele szerszy, bo 75 proc. słubiczan zadeklarowało, że będzie prowadzić selektywną zbiórkę, a w listopadzie zostało zebranych 21 ton śmieci posortowanych, 500 ton nieposortowanych i ok. 6 ton bio.

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska