Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy zapomną o błocie

Janczo Todorow
Mieszkańcy domków przy ulic Czereśniowej, Morelowej, Brzoskwiniowej i Orzechowej od lat narzekali na błoto.
Mieszkańcy domków przy ulic Czereśniowej, Morelowej, Brzoskwiniowej i Orzechowej od lat narzekali na błoto. fot. archiwum
W północnej części miasta w ostatnich latach wyrosło całe osiedle domków jednorodzinnych. Teraz ich mieszkańcy wreszcie doczekali się budowy ulic z prawdziwego zdarzenia.

Mieszkańcy domków przy ulic Czereśniowej, Morelowej, Brzoskwiniowej i Orzechowej od lat narzekali na błoto i kurz. Właściwie ulice miały jedynie nazwę, w rzeczywistości były to czarne drogi, niewiele różniące się od dróg w polu. Przez wiele lat mieszkańcy tej części miasta pisali do ratusza skargi i petycje. Również o tym pisała i ,,GL". Niestety, odpowiedź zawsze była odmowna, bo pieniądze w budżecie miejskim szły na ważniejsze inwestycje. Wreszcie w tym roku miasto znalazło pieniądze i rozpoczęło budowę nowych ulic. Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na ok. 8 mln zł. - W pierwszej kolejności zrobione zostaną ulice Brzoskwiniowa i Orzechowa - mówi zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Projekt zakłada budowy kanalizacji sanitarnej i deszczowej, oświetlenia, wykonania nawierzchni z polbruku oraz chodników. Koszt modernizacji obu ulic wyniesie ok. 2,5 mln. Pozostałe dwie ulicy - Morelowa i Czereśniowa mają być modernizowane w przyszłym roku.

W ramach osobnego zadania rozpoczęto budowę także pobliskiej ul. Marcinkowskiego, która ma być gotowa do końca sierpnia tego roku. Koszt jej modernizacji - 1,5 mln zł.

- Również w Kunicach zmodernizowano ulicę Armii Krajowej oraz część ulicy Osadniczej- zaznacza J. Niezgodzki. - Modernizacja kosztem półtora miliona złotych została przeprowadzona w pełnym zakresie - z kanalizacją, oświetleniem i chodnikami oraz utwardzeniem nawierzchni. Jeżeli chodzi o Osadniczą, jest to bardzo długa ulica, dlatego jej modernizacja będzie przebiegać w kilku etapach.

- Nasza ulica była do tej pory czarną drogą. kiedy padał deszcz woda spływała na nasze podwórka - mówi Marzena Konwińska, mieszkanka ul. Orzechowej. - Teraz jest zupełnie inaczej, jest kanalizacja, polbruk, zalanie i błoto nam nie grozi.

W podobnym tonie wypowiada się i Edyta Grzybowska z ul. Brzoskwiniowej. - Jestem bardzo zadowolona, że nareszcie postulaty mieszkańców zostały spełnione - zaznacza.

- Jestem szczęśliwy, że po tylu latach doczekałem się wreszcie modernizacji ulicy Brzoskwiniowej - stwierdza Jan Durys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska