Przeczytaj też: Takie gary, że opadają kopary. Jak ugotować emeryta
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 25 listopada. Do mieszkanki Gubina zadzwonił mężczyzna, podający się za jej syna. Oświadczył, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniądze na kaucję dla policji, bo inaczej zostanie zatrzymany. Kobieta wydała nieznajomemu kurierowi, który przyjechał po pieniądze ponad 30 tys. zł. Padła ofiarą oszustów. - Apelujemy o ostrożność i zwracanie uwagi na podejrzane próby pożyczenia pieniędzy - mówi sierż. sztab. Mariusz Grycan, rzecznik policji w Krośnie Odrzańskim.
Metoda "na wnuczka" charakteryzuje się tym, że przestępca podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary mówiąc, że jest np. jej wnukiem, synem i tak prowadzi rozmowę by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. Oszuści, to nie tylko mężczyźni.
Pod pozorem niepowtarzalnej okazji np. promocji w sklepie, okazyjnego zakupu mieszkania lub nagłego nieszczęścia np. wypadku samochodowego, porwania czy choroby zwraca się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową. Oszust prosi o przygotowanie gotówki do odbioru z mieszkania ofiary lub wykonanie przelewu na konto bankowe albo nawet wspólne wyjście do oddziału banku, aby wypłacić pieniądze z konta.
W większości przypadków oszust podsyła "zaufaną osobę", mówiąc, że nie może po pieniądze przyjechać osobiście, ale za chwilę przyjedzie po nie jakiś znajomy. Ofiara, wierząc że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, zostaje okradziona.
- Apelujemy o ostrożność - mówi sierż. sztab. Mariusz Grycan, rzecznik policji w Krośnie Odrzańskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?