Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister da kasę na głogowski SOR

Anna Białęcka
Starosta Rafael Rokaszewicz, dyr. Tadeusz Tofel i posłanka Ewa Drozd obwieścili, że SOR będzie. Być może powstanie w ciągu dwóch lat.
Starosta Rafael Rokaszewicz, dyr. Tadeusz Tofel i posłanka Ewa Drozd obwieścili, że SOR będzie. Być może powstanie w ciągu dwóch lat. Anna Białęcka
- Jestem szczęśliwy - wyznał na konferencji prasowej dyr. szpitala Tadeusz Tofel. Co jest powodem szczęścia dyrektora? Ministerstwo przyznało po czterech latach zabiegów pieniądze na budowę Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

Informacja o tym, że pieniądze będą na głogowska inwestycje dotarła do Głogowa już 16 kwietnia, jednak władze powiatu i dyrekcja ZOZ powiadomili o tym dopiero wczoraj. - To wciąż nie są pieniądze, a dopiero decyzja, że nasz projekt zostanie sfinansowany - powiedział starosta Rafael Rokaszewicz. - Musimy jeszcze spełnić kilka warunków dotyczących dokumentacji, by kasa zaczęła płynąc z ministerstwa zdrowia. Ale wierzę, że nam się to uda. Trudno już było słuchać narzekań opozycji na temat SOR, a brak ich wiary w realizację tego projektu pokazywali na każdym kroku, na każdej sesji. Wreszcie się to skończy.

Wśród tych warunków jest wykaz umów z Narodowym Funduszem zdrowia na wykonywanie usług medycznych, wykaz wykonanych już prac, a także zapewnienia finansowania budowy, a także zaświadczenia o zgodności projektu z priorytetami europejskimi pod względem opieki zdrowotnej ludności. Dyrekcja ZOZ ma na to 60 dni.

- Projekt budowy SOR przy szpitalu został złożony w ministerstwie już w grudniu 2008 roku - wyjaśnia dyr. Tofel. - Najpierw zaakceptowano go i pieniądze miały być, później jednak sytuacja się zmieniła i projekt odrzucono. Aż w końcu udało się i mamy już potwierdzenie, że projekt głogowski znalazł się na liście podstawowej. Czyli pieniądze będą, w sumie to około 8 mln zł. Jestem szczęśliwy, że tak się wszystko pomyślnie ułożyło i będziemy mieli nowoczesny oddział ratunkowy. Należy podkreślić, że to ogromna zasługa posłanki Ewy Drozd, która cały czas czyniła starania na poziomie rządowym. I jej to się udało.

- Będziemy mieli oddział, który będzie służył nie tylko głogowianom, a także mieszkańcom Polkowic czy Lubina, najbliższy taki na Dolnym Śląsku jest bowiem dopiero w Legnicy - powiedziała Ewa Drozd. - O tym, że dla naszego miasta jest to ważna inwestycja doskonale wiedzieli w ministerstwie zdrowia. Nawet kiedy minister Szulc widział mnie na korytarzu, od razu mówił, że wie, pamięta i robi wszystko co może w tej sprawie, nie musiałam nawet go pytać.

- Ciągła krytyka opozycji i brak wiary w te inwestycję, począwszy już od bloku operacyjnego, który jest gotowy, nowoczesny i wspaniały, podcinał nam skrzydła - powiedział wicestraosta Grzegorz Aryż. - Ale na szczęście my nie zwątpiliśmy. Wierzę jednak, że teraz nastawienie opozycji i władz miasta się zmieni i otrzymamy pomoc, by spełnić warunki ministerstwa, i by pieniądze zaczęły na ten cel płynąć do Głogowa. Liczymy na wsparcie, będziemy na ten temat rozmawiać z prezydentem, bo to przecież inwestycja dla powiatu i mieszkańców Głogowa.

Budowa SOR wyceniona jest na 10,5 mln zł, ministerstwo ma dołożyć ok. 8 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska