Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych. Grzegorz Tkaczyk przed meczem z Niemcami: Gramy ładnie. Ale dziś wygrajmy nawet brzydko

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Mecz Polska - Niemcy 14 kwietnia 2012 roku w Gdańsku. W środku Grzegorz Tkaczyk.
Mecz Polska - Niemcy 14 kwietnia 2012 roku w Gdańsku. W środku Grzegorz Tkaczyk. Polska Press
- Polska na tych mistrzostwach Europy gra bardzo ładnie. Ale z Niemcami wygrajmy nawet brzydko - mówi Grzegorz Tkaczyk, były kapitan naszej reprezentacji piłkarzy ręcznych, wicemistrz świata z 2007 roku, przed wtorkowym (godzina 18) meczem z Niemcami. Bratysławski pojedynek zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie D, ale, co ważniejsze, będzie obu drużynom zaliczony do drugiej fazy turnieju.

Grzegorz Tkaczyk, były kapitan reprezentacji Polski, wicemistrz świata z 2007 roku, w 2016 zwycięzca Ligi Mistrzów z kieleckim Vive, obecnie przedsiębiorca (prowadzi w Kielcach strzelnicę sportową) wielokrotnie grał przeciwko reprezentacji Niemiec. W Bundeslidze spędził dziewięć sezonów - w latach 2002–2007 grał w SC Magdeburg, zdobywając z tą drużyną między innymi Puchar EHF, w latach 2007–2011 był graczem Rhein-Neckar Löwen, z których trafił do Kielc.

- Bardzo mi się podoba gra naszej reprezentacji na tych mistrzostwach. Szczególnie zawodników z prawej strony, Michała Daszka, który jako skrzydłowy świetnie daje sobie radę na rozegraniu i Arka Moryto, który znakomicie z nim współpracuje. To jest duet światowej klasy. Ekstra gra także Przemek Krajewski na lewym skrzydle. Nie tylko w ataku, ale i w obronie, na pozycji numer dwa. Klasa! - mówi Grzegorz Tkaczyk.

Poza wspomnianymi graczami, bardzo dobrze w turnieju spisuje się 20-letni środkowy rozgrywający Łomży Vive Kielce, Michał Olejniczak. Czy ma zadatki, aby zostać na tej pozycji następcą Tkaczyka, Damiana Wleklaka czy Barłomieja Jaszki?

- Gra bardzo dobrze, spokojnie, niczego nie robi przypadkowo, tylko realizuje plan. Widać, że to wszystko jest przemyślane i odpowiednio wykonane. Robi mało błędów, a spędza na boisku dużo minut. Gra pewniej niż w klubowej drużynie, Łomży Vive Kielce - analizuje Tkaczyk.

Biało-Czerwoni na słowacko-węgierskim Euro są jak na razie niepokonani, wygrali z Austrią 36:31 i z Białorusią 29:20.

- Drużyna wygrała na tych mistrzostwach dwa mecze, grając dobrze z Austrią i bardzo dobre z Białorusią. Wynik tego drugiego meczu był dla mnie trochę zaskoczeniem, bo Białoruś uważam za drużynę lepszą od Austrii, a wygraliśmy z nią łatwiej, dziewięcioma bramkami - mówi Tkaczyk.

W poniedziałek dodatnie wyniki testów covidowych wyłączyły z turnieju sześciu niemieckich zawodników, między innymi bramkarza Łomży Vive Kielce, Andreasa Wolffa. Na ich miejsce selekcjoner Alfred Gislason sprowadził na Słowację 39-letniego bramkarza Johannesa Bittera oraz Fabiana Wiedego, Paula Druxa, Rune Dahmkego i Sebastiana Firnhbabera.

- Niemcy mają wyrównany, szeroki skład i duże zaplecze. Nie ma w tej drużynie wielkich gwiazd, ale to jest jej siła. Bardzo mocnym punktem jest na pewno trener Gislason (Tkaczyk pracował z nim cztery lata w Magdeburgu - przyp. red.). Ale na tych mistrzostwach niemiecki zespół nie gra rewelacyjnie i na pewno jest w naszym zasięgu - mówi popularny "Młody".

Wtorkowy (godzina 18) pojedynek z Niemcami to nie tylko mecz o pierwsze miejsce w grupie, ale w zasadzie dla obu drużyn pierwsze spotkanie drugiej fazy. Jego wynik zostanie do niej zaliczony. W drugiej rundzie grupowej rywalami obu ekip będą Hiszpania, Szwecja, Rosja i Norwegia. Dwie pierwsze drużyny awansują do półfinałów, trzecia zagra o piąte miejsce w turnieju.

- Mecz z Niemcami jest kluczowy, zabranie ze sobą dwóch punktów do drugiej rundy jest niezwykle ważne i otwiera przed naszą drużyną większe możliwości. Przed mistrzostwami Arek Moryto mówił, że nasi zawodnicy mają już dość ładnych porażek. Na razie ładnie wygrywają. Ale z Niemcami to może nie być piękny mecz. Ale wygrajmy nawet brzydko, jedną bramką. I niech ci chłopcy cieszą się tym, co robią, tak jak cieszyli się do tej pory. Bo to widać, że gra sprawia naszym zawodnikom przyjemność. Są na luzie, ale po tych dwóch wygranych meczach są pewni siebie - kończy 41-letni były reprezentant kraju.

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska