Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mitsubishi dachowało za Zawadą. Kierowca uciekł (zdjęcia)

(pij)
Auto zostało doszczętnie zniszczone. Kierowca i pasażerowie mogą mówić o szczęściu.
Auto zostało doszczętnie zniszczone. Kierowca i pasażerowie mogą mówić o szczęściu. Piotr Jędzura
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 18.00 na trasie Zawada - Jany. Kierowca mitsubishi wypadł z drogi, uderzył w drzewo i dachował. Porzucił samochód i uciekł z miejsca zdarzenia.

Dachowanie na trasie Zawada - Jany

- Jechał z prędkością 120 km na godzinę - mówił pasażer mitsubishi. - Krzyknęliśmy, że na drodze jest rowerzysta, wtedy odbił na pobocze i wypadł z drogi - opowiada drugi pasażer. Obaj "otarli" się o śmierć. Samochód, którym jechali, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Potem dachował. Pojazd został doszczętnie rozbity.

Kierowca wyszedł z auta i uciekł. Zatrzymał kierowcę volkswagena golfa i wsiadł do samochodu i odjechał. To mieszkaniec jednej z okolicznych miejscowości. Policja natychmiast zaczęła poszukiwania mężczyzny. Tym bardziej, że kierowca golfa powiedział, że kierowca mitsubishi był pijany.

Pasażerów, który cudem wyszli cało ze zdarzenia zabrały z miejsca zdarzenia ich matki. Poszukiwania kierowcy trwają.

Czytaj też:W Zielonej Górze stanie 10 automatów z alkomatami. Będą kosztować po 2-3 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska