Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi szukają dobrego zawodu

Anna Rimke
Michał Łyśniewski (z lewej) i Mateusz Świtalski z Gimnazjum nr 7 przy ul. Estkowskiego myślą o zawodzie logistyka, albo spedytora. - Bo to chyba pewna i dobrze płatna praca - mówili gimnazjaliści podczas dni otwartych w mechaniku przy ul. Dąbrowskiego.
Michał Łyśniewski (z lewej) i Mateusz Świtalski z Gimnazjum nr 7 przy ul. Estkowskiego myślą o zawodzie logistyka, albo spedytora. - Bo to chyba pewna i dobrze płatna praca - mówili gimnazjaliści podczas dni otwartych w mechaniku przy ul. Dąbrowskiego. fot. Krzysztof Tomicz
- Chcemy uczyć się w takiej szkole, po której od razu możemy dostać dobrze płatną pracę - mówi coraz więcej gimnazjalistów. Szkoły zawodowe wychodzą im naprzeciw i uczą nowych, poszukiwanych na rynku pracy zawodów.

- Zastanawiam się nad technikiem spedytorem, bo w zawodzie powinienem bez problemu znaleźć pracę - ma nadzieję Michał Łyśniewski z Gimnazjum nr 7 przy ul. Estkowskiego. Jego kolega Mateusz Świtalski zamierza złożyć podanie do mechanika przy ul. Dąbrowskiego, ale chce zdobyć wykształcenie technika logistyka. - Później mógłbym studiować zaocznie i jednocześnie pracować - mówi. Podobnie swoją przyszłość planuje coraz więcej młodych.

Zawód przyszłościowy

- Albo, tak jak mnie, ukierunkowują rodzice - przyznaje Katarzyna Kowna, uczennica pierwszej klasy technikum logistycznego w mechaniku. Dziewczyna opowiada, że jej rodzice długo ją namawiali do nauki w tej szkole. - Wreszcie dałam się przekonać, bo logistycy potrzebni są na całym świecie. I jeśli zechcę, to dostanę też pracę za granicą. A poza tym nauka w technikum wcale nie wyklucza studiowania - tłumaczy K. Kowna. Tym bardziej, że mechanik współpracuje z Wyższą Szkołą Logistyki w Poznaniu i gros absolwentów w niej chce się dalej uczyć. - Logistyk, to naprawdę przyszłościowy zawód. Dziś w każdym przedsiębiorstwie musi być planowanie transportu - twierdzi Piotr Kruk, nauczyciel logistyki w mechaniku.
W Zespole Szkół Elektrycznych bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się wprowadzony dwa lata temu zawód mechatronika. - Pracodawcy czekają na absolwentów, bo to uniwersalny zawód, który łączy mechanika, elektronika i informatyka w jednym - twierdzi Stanisław Jodko, dyrektor elektryka. W tym roku otwiera kolejny nowy kierunek - technik teleinformatyk. To jeden z najbardziej obleganych kierunków w Szczecinie. - Po tej szkole można pracować w każdej firmie, w której jest komputer. I to będzie bardzo przyszłościowy zawód - tłumaczy S. Jodko.

Poszukiwany przez firmy

W chemiku przy ul. Czereśniowej od września wznowiona będzie nauka w zawodzie technika analityka. - Bo chemicy są potrzebni. Zarówno na południu województwa, jak i w okolicach Szczecina brakuje takich fachowców - tłumaczy Jolanta Korpusińska, dyrektorka Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. W tej szkole nadal dużą popularnością cieszą się technika architektury krajobrazu oraz ochrony środowiska. - Wszyscy absolwenci, którzy chcą, bez problemu dostają pracę - twierdzi J. Korpusińska.
W budowlance przy ul. Okrzei zawodami, które mają gwarantować pracę są technik pojazdów samochodowych oraz technolog robót wykończeniowych w budownictwie. - To kierunki, które nie specjalizują w wąskim zakresie. A na rynku pracy cały czas poszukiwani są tacy fachowcy - mówi Tadeusz Najdora, wicedyrektor Zespołu Szkół Budowlanych. Przy ul. Okrzei młodzież może też nadal się uczyć w technikum budownictwa i drogownictwa. - Oba te kierunki mają rację bytu - podkreśla T. Najdora i dodaje, że tylko 0,6 proc. ich absolwentów z zeszłego roku zarejestrowało się w urzędzie pracy.
Również po gastronomiku młodzi bez problemu znajdują pracę. - Prowadzimy takie rozpoznanie i oczywiście część osób po szkole wyjeżdża za granicę. Ale nasi absolwenci są też zatrudnieni na miejscu albo otwierają swoje firmy - mówi Małgorzata Pawłowska, dyrektorka Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Poza zawodem kucharza, piekarza czy cukiernika młodzież może w tej szkole zdobyć zawód technika organizacji usług gastronomicznych - poszukiwanego przez firmy cateringowe.

Trzeba się przekwalifikować

A jakich zawodów rzeczywiście najbardziej poszukują pracodawcy. - Trudno powiedzieć. Bo gdy otwierała się fabryka monitorów wzięcie miała spora grupa zawodów, od ekonomistów po mechatroników, których ciągle brakuje na rynku. Ale co będzie za kilka lat na rynku pracy? - zastanawia się Ryszard Rzemieniecki, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Gorzowie. Jego zdaniem najważniejsze jest to, by w przygotowaniu do zawodu nie zawężać specjalizacji. - Tak, żeby w szybkim czasie absolwenci tych szkół mogli się przekwalifikować lub zdobyć kolejne umiejętności. Dziś nikt nie zatrudni magazyniera, który nie ma uprawnień na wózek widłowy i nie potrafi pisać faktur - tłumaczy R. Rzemieniecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska