Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim zdaniem: Fatum z nami od zawsze

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel Archiwum GL
Zawsze wściekam się, kiedy słyszę w radiu komunikat, że polski zawodnik zajął doskonałe 22 miejsce. A jeszcze bardziej, gdy za chwilę sam bohater mówi reporterowi o tym jak uradowała go ta lokata i jaką jest zachętą do dalszej pracy.

Myślę sobie wtedy, co powiedzą, jak nasz orzeł zajmie miejsce w piątej dziesiątce? Ale czasem będąc sceptykiem i zakładając, że znów będziemy hen daleko, można się pomylić. Przed mistrzostwami świata w biathlonie bałem się, żeby któryś z Polaków nie zajął ostatniego miejsca, bo z przedostatnim już się spotkałem. A tu proszę! Mistrzostwa jeszcze, trwają, a my już mamy dwa medale.

Zresztą zima ucieka, wiosna atakuje. Może czeka nas rok sukcesów? Potwierdzą moc kolarze? Pobiją kilka rekordów lekkoatleci? Oby tak się stało. Najbardziej ciekawi mnie, czy awansujemy do piłkarskich mistrzostw Europy. Takiej szansy, by zrobić to w fajnym stylu nie mieliśmy od dawna. Trwają dyskusje kto w najbliższym meczu z Irlandią w Dublinie ma stanąć w polskiej bramce? Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański czy Artur Boruc? Pierwszy palił papierosa pod prysznicem, wkurzył trenera i siedzi na ławie. Drugi gra w słabym zespole ekstraklasy angielskiej i choć zdarzają u się "babole" zbiera dobre recenzje. Trzeci gra w drugiej lidze i nie zawodzi. Kto więc ma bronić? Uważam, że Boruc.

Pisałem niedawno o tym, jak bezsensownie późno ruszają w naszym regionie niektóre grupy w najniższych ligach. Wymieniłem datę inauguracji planowaną na 18 kwietnia jako zdecydowanie śmieszną. Zadzwonił do mnie Czytelnik z Drezdenka i powiedział: niech pan zajrzy w terminarz klasy B grupa Drezdenko. Ci startują prawie w maju! Spojrzałem i rzeczywiście. Ta grupa zaczyna 25 kwietnia a więc na kilka dni przed majem, kończy 21 czerwca. Co to za rozgrywki? Po co zaczynać jak zaraz trzeba kończyć. Jeszcze trochę jak rundę zamknie się turniejem. A przecież w tym praktycznie amatorskim futbolu chodzi o to, by sobie pograć.

Podczas weekendu rusza trzecia liga. Wszystkim naszym ekipom życzę, by dobrze sobie radziły. Nie ukrywam, że z dużą sympatią zerkam na Formację Port 2000. To jedyna lubuska ekipa, która może w tym sezonie powalczyć o to, by w lidze centralnej był choć jeden lubuski zespół. Trzymam kciuki, żeby się udało. Teksty w jakich analizowałem czemu nasz region jest tak słaby piłkarsko można by ułożyć obok najwyższego naszego budynku i pewnie przewyższałyby go. Tylko co z tego? Nie przemawia do mnie argument, że to biedny region bez wielkiego biznesu, bo wymienię miasta mniejsze i mniej zasobne niż nasze dwie stolice, które mają chociaż drugą ligę. Ktoś powiedział, że nad naszym regionem wisi futbolowa klątwa. W 1973 roku, a więc bardzo dawno temu PZPN postanowił, że cztery miasta, stolice regionów, które nie mają zespołów w ligach centralnych zostaną dokooptowane do drugiej ligi. Z dobrodziejstwa tego skorzystały wówczas: Zastal Zielona Góra, Korona Kielce, Włókniarz Białystok,i Stomil Olsztyn i Korona Kielce. Biorąc pod uwagę to, jak się dziś futbol ma w Białymstoku, Kielcach a nawet w Olsztynie to rzeczywiście wisi nad nami fatum…

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska