MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Może runąć

MICHAŁ IWANOWSKI (68) 324 88 12 [email protected]
Wczoraj w sądzie ruszył proces o odszkodowanie za zniszczenia wywołane przez ciężarówki. Eleonora Bouje z Lubska domaga się prawie 200 tys. zł od Zarządu Dróg Wojewódzkich, bo jej dom od kilku lat pęka.

Pani Eleonora mieszka w położonej na skarpie willi, ok. 30 m. od ulicy, którą codziennie przetacza się ponad 800 tirów i ciężarówek, głównie z drzewem. Willa jest stara, z lat 30., ale kiedy pani Eleonora kupiła ją w 1997 r., nie było ani jednej rysy. Dziś pajęczyny pęknięć są wszędzie, a najgrubsze szczeliny w murach prześwitujące na wylot, mają po kilka centymetrów szerokości.

Może runąć

Właścicielka przed rokiem zleciła ekspertyzę instytutowi budownictwa Politechniki Krakowskiej. Przez kilka dni eksperci mierzyli wstrząsy jakie wywołują przejeżdżające obok ciężarówki i dowiedli, że to jest właśnie przyczyną postępujących pęknięć. Są one już tak duże, że w październiku br. w willi doszło do inspekcji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budow-
lanego z Żar. - Bez wątpienia osuwa się skarpa, a wraz z nią budynek - informuje Artur Staszkowian z PINB. - Właścicielka powinna go zabezpieczyć. Jeśli nie, jeszcze dwa lata i może runąć.
Pani Eleonora nie ma tylu pieniędzy, by - w myśl zaleceń budowlańców - wybudować mur oporowy, zapobiegający dalszemu osuwaniu skarpy. Drogą administruje ZDW i dlatego pani Eleonora pozwała go do sądu. Chce 196 tys. zł od drogowców. Na tyle oszacowała swoje straty. - Od czasu, gdy otwarto przejście graniczne w Gubinku, tą drogą przetaczają się wszystkie tiry, ruch zwiększył się trzykrotnie - dowodziła w sądzie. - Co 30 sekund koło domu przejeżdża wielotonowa ciężarówka.

Będą następni

Od 2002 r. pani Eleonora pisała do ZDW, by ten ograniczył tonaż pojazdów dopuszczalny na jej ulicy. Bez skutku. - Nie możemy przecież sparaliżować ruchu w mieście, wtedy nawet piekarz nie dowiózłby towaru do piekarni - odpowiada dyrektor ZDW Marek Włodarczak.
W sądzie Włodarczak jednak przyznał, że jeszcze pięć lat temu tą ulicą przejeżdżało tylko 300 ciężarówek na dobę, a dziś ponad 800. Ale winą za pękający dom obarczył gliniaste podłoże, na jakim leży willa, a także ewentualne wady konstrukcyjne budynku.
ZDW broni się, że nawet gdyby powodem pękania były tiry, to i tak trzeba ustalić, czy zarządca drogi mógł temu zapobiec. - Jesteśmy od tego, by budować nowe drogi, a nie szarpać się z ludźmi w sądach - mówi dyrektor. - Będziemy budować obwodnicę Lubska.
Sprawa jest poważna, bo już 25 mieszkańców tej samej ulicy w Lubsku zamierza skarżyć ZDW. Twierdzą, że ich domy też pękają. Dlatego dyr. Włodarczak zwrócił się do sądu o powołanie biegłego sądowego, który wyda opinię w tej sprawie.
ZDW obawia się, że jeśli pani Eleonora wygra proces, to posypie się lawina podobnych pozwów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska