@ Moje zdanie jest takie: wszyscy powinni zastanowić się nad tym głęboko. Czy jest sens zabierać tak cenne organy ze sobą do ziemi? Ja od jakiegoś czasu noszę podpisaną deklarację przy sobie. Jestem młoda, ale człowiek nie zna dnia ani godziny, więc myślę, że lepiej być przyszykowanym.
MARTA
@ Ja też jestem młoda. Deklaracji jeszcze nie mam. Czekam, aż będzie w "Gazecie Lubuskiej" [będzie 30 listopada - red.]. Chociaż gdy powiedziałam o tym tacie to powiedział, żebym wybiła to sobie z głowy.. Jednak zdania nie zmienię. Zachęcam jeszcze, abyście chętniej oddawali swoją krew. Mamy jej naprawdę dużo. Co prawda ja jeszcze tego nie zrobilam, ale to tylko z braku czasu i przede wszystkim niewiedzy: co, jak i gdzie.
BLONDYNA 1985
@ Bardo chciałabym oddawać krew, ale nie mam pojęcia gdzie. Z tego co wiem w Krośnie nie ma stałego punktu krwiodastwa. Nie mogłam udać się na tę akcję, która odbyła się w batalionie, a do Zielonej Góry za daleko.
MARTA 2
@ Jeśli moje organy przedłuża komuś życie, proszę je zabrać. Mnie tam, w niebie, będzie potrzebna dusza, a nie ciało. Ale żeby dusza zbierała punkty w drodze do nieba potrzebne jest i ciało. Dziwię się tym, którzy są przeciwni pobieraniu organów do przeszczepów. Myślę, że gdyby serce, wątroba czy co tam jeszcze było potrzebne bliskim tych osób, pierwsze by stanęły w kolejce do oddania. Póki człowieka nie spotyka nieszczęście, jest przeciwny.
RADKA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
