Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musimy zrobić unik

Marcin Łada
Grzegorz Walasek jeszcze dobrze nie odpoczął, a znów musi się sprężyć. Czy koledzy pojadą śladem swego kapitana?
Grzegorz Walasek jeszcze dobrze nie odpoczął, a znów musi się sprężyć. Czy koledzy pojadą śladem swego kapitana? fot. Tomasz Gawałkiewicz
Jeszcze dobrze nie ochłonęliśmy po zwycięstwie nad mistrzami Polski, a już trzeba mobilizować się na czwartkowy wyjazd do Leszna.

"Byki" to kolejny trudny rywal.

Korrida kończy się zwykle triumfem torreadora, który dobija osłabione zwierzę. Czasem artysta ląduje jednak na rogach i długo nie może się pozbierać. Jakiego scenariusza możemy oczekiwać podczas spotkania piątej kolejki?

Mocny duet
ZKŻ Kronopol Zielona Góra wreszcie wygrał i udało się odbudować atmosferę. Najbardziej pocieszające, że do Piotra Protasiewicza dołączył wreszcie Grzegorz Walasek. Jeżeli "PePe" zaprezentuje się tak skutecznie, jak w Toruniu (17 pkt.), a "Greg" choć zbliży się do wyczynu z Atlasem Wrocław - 14, powinno być nieźle. Trener Jan Grabowski nie miał i nie ma zbyt dużego pola manewru w przypadku drugiej linii. Kontuzjowany Zbigniew Suchecki nie nadaje się do jazdy, Sebastian Alden raczej nie dojrzał jeszcze do ekstraligi. A Billy Hamill?

- Amerykanin nie był brany pod uwagę - skwitował Grabowski. - Może zaprosimy go na spotkanie z Unią Tarnów.

Druga szansa

Po kompromitującym debiucie w Toruniu (0), drugą szansę dostanie za to Piotr Świderski.
- Został wypożyczony, żeby zdobywać punkty - wyjaśnił nasz szkoleniowiec.

Póki co, "Świder" to jednak wielka niewiadoma. Motory, które zabrał na Pomorze były bardzo słabe, a po przegranych startach Świderski nawet nie włączał się do walki. Trudno powiedzieć o nim więcej, a co dopiero zapisać w ciemno choćby punkt.

Ale to nie jedyna zagadka. Niels Kristian Iversen wciąż prezentuje się w kratkę i wygląda na to, że dużo więcej powodów do radości da nam raczej Fredrik Lindgren.

Wielka czwórka

Unia to w tym sezonie wyjątkowo twardy przeciwnik. "Byki" mają czterech równo jeżdżących zawodników, którzy tylko raz wrócili na tarczy. Noga powinęła się im podczas inauguracji w Toruniu, a później były już tylko zwycięstwa.

I trudno się dziwić. Liderem niezmiennie jest Leigh Adams, który po czterech kolejkach ustępuje w zestawieniu najskuteczniejszych obcokrajowców tylko Nickiemu Pedersenowi. "Kangur" nie przyjechał dotąd ostatni, a w domu pokonał go tylko Rune Holta. Australijczyk ma za plecami najskuteczniejszego Polaka w ekstralidze - Damiana Balińskiego. Odkąd maszynami "Bally'ego" zajął się Zenon Kasprzak, trudno go dogonić.

Dwa pozostałe filary Unii to Jarosław Hampel i Krzysztof Kasprzak. Obaj regularnie przywożą ponad osiem "oczek" i trudno liczyć, by w czwartek było inaczej.

Raczej w plecy

- Gdybyśmy przed meczem zakładali porażkę, to po co w ogóle się pakować? - ocenił Grabowski.
Choć nastroje są bojowe zanosi się, że to byk będzie panem areny. Zwycięstwo jest raczej poza zasięgiem, ale trzeba powalczyć przynajmniej o bonus. W decydującym momencie musimy zrobić unik i nie dać się wziąć na rogi.

Zakładając wariant optymistyczny, przegramy minimalnie i zachowamy szansę na dodatkowy punkt w rewanżu. Jeżeli zawiedzie jednak druga linia, ciężar utrzymania wyniku spocznie wyłącznie na barkach pary liderów i będzie nokaut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska