Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na czerwonym dywanie

(bat)
Bogusław Szawczuk w piątek rano wnosił nowe meble do ratusza. W pełnej krasie wystrój sali zobaczymy we wtorek.
Bogusław Szawczuk w piątek rano wnosił nowe meble do ratusza. W pełnej krasie wystrój sali zobaczymy we wtorek. fot. Paweł Janczaruk
Okrągły stół, reprezentacyjne krzesła i żyrandole, czerwona wykładzina dywanowa - w takich warunkach będą radzić zielonogórscy radni.

We wtorek o 13.00 sesja rady miasta. Nowy prezydent Janusz Kubicki obejmie urząd i dostanie insygnia władzy. Uroczystość odbędzie się w ratuszu, który od kilku miesięcy jest modernizowany.

Poszliśmy w piątek zobaczyć, jak wygląda nasz ratusz po remoncie. Albo raczej - w remoncie. Wciąż bowiem prace się nie zakończyły.

Przy wejściu zastaliśmy pył i kurz, korytarz nie był gotowy, podobnie jest schody, które wyglądały na królestwo budowlańców. Miejsce na windę zasłonięte było płytą. Mała sala na parterze, gdzie zaplanowano salę toastów, przypominała front robót. Nie zakończono również prac w sali ślubów na piętrze. Jedynie sala sesyjna błyszczała nowym wystrojem.

Telewizory pod sufitem?

Właśnie robotnicy uruchamiali klimatyzację. Pomieszczenie było już umeblowane. Główne miejsce zajął tam ogromny, owalny stół, wokół którego ustawiono ponad 30 reprezentacyjnych, tapicerowanych krzeseł. Mają zasiadać na nich radni i urzędnicy. Stół stoi na czerwonej wykładzinie dywanowej, którą położono w całym pomieszczeniu.

Na suficie królują trzy piękne, wyglądające na mosiężne żyrandole. Na środku sufitu wisiały też kable, które - jak wytłumaczyli nam robotnicy - mają zasilać monitory. Przy jednym z okien zamontowano też zwijany ekran, na którym z projektora wyświetlane będą informacje dla radnych. Przy miejscach dla samorządowców nie było jeszcze mikrofonów, podobnie jak sprzętu rejestrującego obrady.

Na sali jest drewniana mównica i miejsce dla osób, które rejestrują przebieg obrad. Dla gości przewidziano kilka krzeseł, na końcu pomieszczenia. Innych miejsc dla tych, którzy chcieliby przyglądać się obradom nie przewidziano. I raczej nie da się ich już zmieścić.

Nawet radnym się nie podoba

Demokracja i trzy krzesła

Urzędnicy zapewne pomyślą, że biję się o krzesła dla dziennikarzy. Bo to my jesteśmy najbardziej liczną grupą gości na sesjach. A teraz będziemy stać przy ścianach. Jestem jednak przekonana, że dziennikarze sobie przy tych ścianach poradzą. Usiądą na cieplutkiej, czerwonej wykładzinie. Na coś się ta niepraktyczna i luksusowa podłoga przyda. Planowane wcześniej panele podłogowe do siedzenia raczej by się nie nadawały.
Ale wróćmy do krzesełek. Na sesje coraz częściej przychodzą mieszkańcy, czasami kilkunastu. Oni nawet stanąć nie będą mieli gdzie, a co dopiero usiąść, zobaczyć i posłuchać. Nie wyobrażam sobie w tym miejscu klasy szkolnej na lekcji wychowania obywatelskiego. To znaczy, wyobrażam sobie, że nie wejdzie. No chyba że wsadzimy dzieciaki do sporej dziury w okrągłym stole. Niech zobaczą demokrację od wewnątrz.
Żeby było wszystko jasne - podoba mi się pomysł remontu ratusza, podobnie jak idea okrągłego stołu w naszym skłóconym mieście. Ale samorząd nie jest dla radnych i urzędników, to oni są dla nas.

ALICJA BOGIEL

Kto tak zaplanował wystrój sali dla radnych? Samorządowcy wskazują na urzędników.

- Nie wiem, jak będzie wyglądać sala sesyjna - mówi obecny szef rady Adam Urbaniak. - Nie widziałem.

- Z nami tego nie ustalano - twierdzi poprzedni przewodniczący Stanisław Domaszewicz. - A kiedy żądaliśmy takich uzgodnień, sekretarz miasta jedynie przedstawiła nam możliwe koncepcje. Nie pamiętam jednak, która spodobała się nam najbardziej.

Obaj dziwią się, że nie zaplanowano miejsca dla mieszkańców. - W Poznaniu wygospodarowano specjalną salę z telebimem dla gości - mówi S. Domaszewicz.

- Miasto wydało już pieniądze na te pomieszczenia - mówi A. Urbaniak. - Na pewno zastanowimy się jednak, co z tym zrobić. Mieszkańcy mają prawo być na sesjach. No i po co ta czerwona wykładzina...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska