Razem z sołtysem Starego Dworu Waldemarem Wesołym jedziemy drogą powiatową w kierunku Brójec. Już w centrum wsi zaczynam żałować, że przyjechałem tam prywatnym autem. Jadę z prędkością żółwia i w dodatku slalomem, bo staram się omijać dziury. Mimo tego mój peugeot podskakuje na wyrwach i trzeszczy, jakby za chwile miał się rozpaść.
- A my codziennie musimy tedy jeździć. Szkoda samochodów, ale to najkrótsza droga do Brójec i Świebodzina, gdzie pracuje wielu mieszkańców naszej wsi - mówi W. Wesoły.
Niektórych dziur nie da się ominąć, bo są wielkie jak opony ciężarówki. - Urwałem na nich koło w moim volkswagenie. Z miesiąca na miesiąc stan drogi jest coraz gorszy - narzeka Tomasz Zaworski.
Zdążą przed dożynkami?
Droga łączy Kaławę i Brójce. To skrót między trasami krajowymi numer dwa i trzy. Jak twierdzą nasi rozmówcy, jej nawierzchnię rozjeżdżają wyładowane ciężarówki. Wczoraj rozmawialiśmy o tym z nadkom. Robertem Koniecznym, zastępcą Komendanta Powiatowego Policji w Międzyrzeczu.
- Od strony Bukowca i Kaławy nie ma znaków zakazu wjazdu dla pojazdów o dużej ładowności i tonażu. Kierowcy nie łamią więc przepisów korzystając z tej drogi. Nie mieliśmy zgłoszeń dotyczących uciążliwego dla mieszkańców ruchu ciężkich pojazdów na tej drodze - mówi międzyrzecki policjant.
W następną niedzielę w Starym Dworze odbędzie się gminne święto plonów. We wsi ruszyły już przygotowania, bo taka impreza to wielkie wydarzenie.
- Ciekawe tylko, jak nasi goście dojadą na dożynki. Wszystkim radzimy, żeby jechali przez Łagowiec. Droga dłuższa, ale za to porządna - mówią mieszkańcy.
Droga jest powiatowa, dlatego administruje nią starosta Grzegorz Gabryelski. Wczoraj zapewniał, że do dożynek dziury powinny zostać załatane. - W środę przekażemy na ten cel trzydzieści tysięcy złotych - obiecał nam wczoraj.
Zaczną od projektu
Mieszkańcy Starego Dworu twierdzą, że prowizoryczne łatanie niewiele pomoże. - Po kilku tygodniach lub najwyżej miesiącach dziury będą jeszcze większe. Trzeba położyć nową nawierzchnię ma całej drodze - domaga się sołtys.
Starosta obiecuje, że w przyszłym roku opracowana zostanie dokumentacja, a remont może ruszyć w 2011 r. - Szansą na realizację tej inwestycji są pieniądze z rządowego programu modernizacji i budowy dróg lokalnych. W tym roku dostaliśmy z tej puli pieniądze na modernizację drogi z Kurska do Chyciny oraz budowę chodników, barierek i oznakowanie drogi z Bobowicka do Sterek - mówi.
Obie inwestycje drogowe mają się zakończyć 15 listopada. Niebawem rozpocznie się kolejna, czyli budowa mostu na Obrze w Policku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?