Dzika Ochla w zimę
Dawno nie mieliśmy tak śnieżnej i mroźnej zimy w regionie. Mieszkańcy z zakamarków piwnic powyciągali sanki i narty, chętnie oddają się zimowemu szaleństwu na wzgórzach i górkach Zielonej Góry.
Coraz więcej zielonogórzan decyduje się też na wspólne morsowanie, które w ostatnim czasie stało się bardzo popularne.
By zanurzyć się po pachy, trzeba powalczyć z lodem
Morsy często odwiedzają właśnie Dziką Ochlę w Zielonej Górze. Ale osoby, które decydują się na zanurzenie w chłodnej wodzie stawu w pojedynkę, mogą mieć teraz pewien kłopot. W niektórych miejscach trzeba przebić lód, by móc skorzystać z mroźnych kąpieli. Bez odpowiedniego sprzętu się nie obędzie...
Skuty lodową pokrywą staw na Dzikiej Ochli (ostrzegamy, przy brzegu wciąż lód może być cienki, nie ryzykujmy i niech nam do głowy przypadkiem nie wpadnie, by sprawdzać jego wytrzymałość!), ale i niskie temperatury nie przeszkadzają jednak wcale wędkarzom. Tych nad zielonogórską wodą nie brakuje.
Na Dzikiej Ochli panuje więc cisza i spokój. Kolejny już raz zachęcamy, by wybrać się tu na spacer czy aktywność na świeżym powietrzu. Teraz jest tu po prostu przepięknie!
Wideo: A tak pięknie zimą jest w zielonogórskim Parku Poetów:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?