MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na emeryturze trzeba mieć pasję

Beata Bielecka
HUBERT NEHRINGMa 65 lat. Od dziesięciu mieszka w Ośnie. Przeprowadził się tu z Niemiec. Z zawodu meliorant. Lubi piesze wędrówki, jego pasją, oprócz brydża, są witraże, które sam robi. Rodzina: żona Kornelia (też na emeryturze), oraz dwoje dorosłych dzieci. Córka Maria jest socjologiem, syn Tomasz informatykiem.
HUBERT NEHRINGMa 65 lat. Od dziesięciu mieszka w Ośnie. Przeprowadził się tu z Niemiec. Z zawodu meliorant. Lubi piesze wędrówki, jego pasją, oprócz brydża, są witraże, które sam robi. Rodzina: żona Kornelia (też na emeryturze), oraz dwoje dorosłych dzieci. Córka Maria jest socjologiem, syn Tomasz informatykiem. fot. Beata Bielecka
Trzy pytania do Huberta Nehringa, brydżysty z Ośna Lubuskiego

1 Wspólnie z Marianem Dąbrowskim zostaliście uznani za najlepszą ośniańską parę brydżową podczas turnieju, na który zjechali gracze z całego województwa. Trudno było?

- Startowało 24 par, w tym czterech graczy z pierwszoligowego Steinpolu Rzepin. Konkurencja była spora, ale nie o miejsca chodzi. Brydż to nasza pasja. Spotykamy się raz w tygodniu, wyjeżdżamy na turnieje. Stworzyliśmy klub Spójnia Ośno, który już po raz trzeci, dzięki pomocy sponsorów, zorganizował ten wielkoszlemowy turniej, który jest wiodącym w regionie.

2 Od kiedy pan gra?

- Od 35 lat. Wciągnęli mnie koledzy na studiach. W tamtych czasach to był sposób na nudę. Graliśmy nieraz do rana.

3 A czym dziś jest dla pana brydż?

- Wypełnieniem wolnego czasu,. Brydż to hobby. Jestem na emeryturze. Co to by było za życie bez zainteresowań i ciekawych zajęć.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska