Na inwestycje nie ma kasy, to będzie ciężki rok

Około 2 mln zł - takiej wysokości kredyt wziął miesiąc temu powiat, by na bieżąco wypłacać właścicielom aut po 425 zł nadpłaty za karty pojazdów. Teraz suma zobowiązania bankowego wzrasta o kolejne dwa miliony. - Zarząd zgodził się podwyższyć kredyt, by nadal zwracać pieniądze. Jesteśmy zobowiązani do tego nakazami sądowymi - tłumaczy starosta Andrzej Bajko.

Mimo że powiat reguluje zaległości i nigdy się od nich nie uchylał, miesiąc temu na kilka godzin konto starostwa zablokował komornik wynajęty przez pełnomocnika osób, którym samorząd jest winny pieniądze. Na jego postępowanie urząd poskarżył się do sądu.

Zobacz też: Kredyt hipoteczny. Jak wybrać najlepszą ofertę?

W lutym Naczelny Sąd Administracyjny zadecydował, że samorządy muszą zwrócić właścicielom sprowadzonych w latach 2003-2006 z zagranicy aut 425 zł nadpłaty od każdej karty pojazdu. Starostwa w tamtym czasie pobierały za to, zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem, 500 zł. Jednak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że opłata powinna wynosić jedynie 75 zł. I nakazano urzędom zwrot nadpłaty, czyli wspominane 425 zł. W całym województwie samorządy mają do oddania 42,5 mln. W powiecie strzelecko-drezdeneckim, który słynie z handlu samochodami, kwota ta wynosi 8,3 mln zł i jest najwyższa w całej Polsce! - Jeśli do urzędu nakazy zwrotu pieniędzy będą spływać dalej w takim tempie, w tym roku będziemy musieli zwrócić około sześciu milionów złotych - informuje starosta.

Samorządy robią wszystko, by odzyskać pieniądze. A. Bajko na ostatnim zebraniu Związku Powiatów Polskich referował sytuację związaną z kartami pojazdów. Starostowie postanowili, że związek wyznaczy kancelarię prawną, która pomoże samorządom wyegzekwować od państwa utracone pieniądze. - W końcu opłaty pobieraliśmy zgodnie z decyzją ówczesnego ministra infrastruktury. Gdybyśmy tego nie robili, łamalibyśmy prawo - podkreśla szef powiatu strzelecko-drezdeneckiego.

Pieniądze za karty pojazdów nie zostały skonsumowane. Powiat wydał je na remont dróg, szkoły oraz na cele związane z bezpieczeństwem, m.in. dofinansował zakup wozu bojowego dla strażaków czy karetkę pogotowia.

Jutro w Gorzowie odbędzie się także spotkanie lubuskiej grupy parlamentarnej. A. Bajko będzie chciał dotrzeć do każdego z naszych przedstawicieli w Sejmie i Senacie z prośbą o pomoc. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że wicestarosta Andrzej Libera wystosował w tej sprawie list otwarty do posłanki PO Bożenny Bukiewicz. Co na to szefowa partii rządzącej w regionie? - Wysłałam zapytanie do ministra infrastruktury. Oczekuję od resortu odpowiedzi, jakie są możliwości rozwiązania tego problemu i czy Skarb Państwa może przejąć zobowiązania powiatów wynikające z nadpłat za karty pojazdu - powiedziała "GL".

- Być może otrzymalibyśmy z budżetu państwa dotację celową, która w części zrekompensowałaby nam straty - dodaje A. Bajko.

Starosta mówi, że ze względu na oddawania nadpłat za karty pojazdów, w tym roku powiatu nie stać na żadną dużą inwestycję. Cały jego budżet to około 45 mln zł. A 1 stycznia samorząd przejął też około 20 mln zł zobowiązań szpitala w Drezdenku, zgodnie z rządowym programem pn. Ratujmy polskie szpitale. - To będzie okres administrowania. Jeśli chodzi o zadłużenie powiatu, tragedii nie ma. Ale będziemy musieli mocno zacisnąć pasa i szukać oszczędności - kończy starosta.