Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na kąpielisku w Kłodawie trwa gorący spór

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Plaża w Kłodawie to jedno z najpopularniejszych kąpielisk w okolicy Gorzowa. Sprzęt pływający dla niektórych był tu ważną atrakcją.
Plaża w Kłodawie to jedno z najpopularniejszych kąpielisk w okolicy Gorzowa. Sprzęt pływający dla niektórych był tu ważną atrakcją. fot. Kazimierz Ligocki
Gmina wypowiedziała umowę właścicielowi położonej przy plaży wypożyczalni. I to w trybie natychmiastowym. - Zainwestowaliśmy tu ponad 100 tys. zł! - mówi zaskoczony pan Jarosław.

Grzegorz Jastaruk, który czasami jeździ na tamtejsza plażę, jest zaskoczony. - Sam nie korzystałem z tego sprzętu, ale wiem, że cieszył się popularnością. No, czasami były tam jakieś szaleństwa na wodzie, ale takie same widziałem na Długiem czy Nierzymiu. Żadnych strasznych przegięć - mówi. Choć zaznacza, że nie wie, o co w sporze pomiędzy gminą a wypożyczalnią chodzi. Jego zdaniem taki biznes powinien funkcjonować, bo jest po prostu atrakcją dla przyjeżdżających.

Totalne zaskoczenie

Wyjaśniamy więc: wypożyczalnia formalnie jest na żonę pana Jarosława (nazwisko do wiadomości redakcji), ale to on wszystkiego pilnuje i dogląda. I to on zwrócił się do nas, byśmy nagłośnili sprawę. - Prowadzimy ten biznes od pięciu lat. Zainwestowaliśmy ponad 100 tys. zł. Tysiące plażowiczów skorzystały z naszych usług. Byliśmy jedną z atrakcji kąpieliska. I teraz nas się stąd wyrzuca? - mówi rozżalony.

Pismo o natychmiastowym wypowiedzeniu umowy dostał przed tygodniem o 13.45. - Totalne zaskoczenie. Powodem było nieterminowe regulowanie czynszu dzierżawnego. Przyznaję, miałem niewielką zaległość, ale natychmiast ją uregulowałem. Poza tym już w przeszłości były takie sytuacje, gdy był kiepski miesiąc. I jakoś się dogadywaliśmy, bo przecież najważniejsi byli plażowicze i atrakcyjność jeziora - mówi Czytelnik.

Umowę z gminą ma piąty rok. Miała obowiązywać jeszcze pięć. Dlatego zainwestował w wypożyczalnię. Kupił dziesięć rowerów wodnych, dwie łodzie i dwa kajaki. Ma też trochę towaru, np. lodów. Tymczasem po tym, jak odłączono mu w środę prąd, wszystkie się roztopiły...

Pieniądze to nie wszystko

- Uważam, że na siłę znaleziono powód, by się mnie pozbyć. A tak naprawdę chodziło o moje spięcia z jednym z pracowników urzędu - komentuje wypowiedzenie umowy pan Jarosław.
I dodaje, że nie ma zamiaru się znad plaży zabierać. Zaraz po opłaceniu długu sam rozwiązał umowę z gminą, ale z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. - We wrześniu zwijam interes. Wcześniej nie ma mowy - zapowiada.

Sekretarz Kłodawy Piotr Czapliński zapewnia, że wątek finansowy to tylko wierzchołek góry lodowej. - Zaległość nie byłą jednym powodem naszej decyzji. Wpływ na nią miały też skargi na, mówiąc delikatnie, dość swobodny stosunek do bezpieczeństwa. Ratownik wiele razy ostrzegał nas, że rowerami pływa zbyt wiele osób, a my nie chcemy powtórki z niedawnej tragedii w Karninie (utonął w środę tam 18-latek - red.). Poza tym były skargi na nocne hałasy. Tu po prostu nie ma dobrego gospodarowania dzierżawionym majątkiem - mówi urzędnik.

Zapewnia, że żadnych innych, personalnych, powodów nie ma. Jest jednak zaskoczony deklaracją dzierżawcy, że te nie ma zamiaru opuścić dzierżawionego kawałka ziemi. - Oczywiście nie liczyliśmy na natychmiastową wyprowadzkę choćby z powodu całego zainstalowanego tam mienia. Skoro ten pan zapewnia, że do września nie odda gruntu, skontaktujemy się z prawnikiem. Na dziś nie wiem, jak się ta sprawa zakończy - przyznaje szczerze sekretarz gminy.

W urzędzie obiecują też, że plażowicze mogą być spokojni: zwolniony grunt na pewno zachowa funkcję rekreacyjną i sprzętu pływającego nie powinno w kolejnych sezonach nad kłodawskim jeziorem zabraknąć.

Czym żyje Gorzów - zajrzyj na serwis dziennikarstwa obywatelskiego Moje Miasto Gorzów

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska