Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na kursach prowadzonych przez pośredniak możesz nauczyć się, jak prowadzić firmę

Aleksandra Łuczyńska
fot. Aleksandra Łuczyńska
W ramach promocji zatrudnienia urzędy pracy organizują szkolenia, kursy, przyznają też dotacje na założenie własnej działalności gospodarczej. Jednym z przykładów takiej promocji jest żarska firma symulacyjna.

Firma symulacyjna prowadzona przez kilkanaście kobiet z Żar i okolic funkcjonowała przez kilka miesięcy. Od listopada do maja panie przychodziły do sali szkoleniowej, tak jak do pracy. Tutaj spędzały kilka godzin dziennie. Począwszy od założenia działalności gospodarczej, poprzez prowadzenie księgowości, rachunki, przeliczanie i odprowadzanie składek ZUS czy rozliczanie z urzędem skarbowym, aż po likwidację firmy. Wszystko pod czujnym okiem wykładowców, ale też właścicieli prawdziwych przedsiębiorstw. MD Full, bo tak panie nazwały swoją firmę, miała nawet swojego prezesa. Była nim Agnieszka Dudek, która przyznaje, że dzięki zajęciom, można było się wiele nauczyć.

- Szkolenie jest organizowane w ramach programu Kapitał Ludzki. Bardzo nam pomogło, poznałyśmy wiele tajników związanych z prowadzeniem firmy, co prawda nasza była fikcyjna, ale działała na identycznych zasadach, jak te prawdziwe. Miałyśmy zajęcia nawet z zastępcą dyrektora banku, dowiedziałyśmy się jak prowadzić sekretariat. Na pewno nam się to przyda, bo szkolenie ma na celu przede wszystkim podnoszenie kwalifikacji zawodowych osób bezrobotnych - wyjaśnia A. Dudek.

Jak mówi Józef Tarniowy, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Żarach, tego typu szkolenia to nie jedyny sposób promocji zatrudnienia. - Promocja zatrudnienia to dosyć szerokie pojęcie. Oprócz różnego rodzaju szkoleń, przez urząd pracy przyznawane są dotacje przeznaczane na otwarcie własnej działalności gospodarczej. Bezrobotnych wysyłamy na staże, kursy przekwalifikujące - wyjaśnia.

W przypadku szkoleń, zawsze sprawdzana jest efektywność, czyli to czy wskazany przez daną osobę kurs pomoże w znalezieniu pracy. Ważne jest również to, jak bezrobotny radzi sobie po ukończeniu zajęć, czy udało mu się znaleźć pracę. Jeśli zrezygnuje w trakcie szkolenia, musi niestety zwracać koszty. - Od kilkuset do nawet 2 tysięcy złotych! Ale przypadki, kiedy ktoś się rozmyśla, możemy policzyć na palcach jednej ręki - dodaje J. Tarniowy. - W ubiegłym roku aż 75 procent osób biorących udział w szkoleniach, znalazło dzięki nim pracę. To dosyć sporo.

Również sporo przyznawanych jest dotacji. W zależności od rodzaju działalności, którą planuje prowadzić bezrobotny, urzędy przyznają do 19 tys. złotych. - Oczywiście, nie jest tak, że każdy, kto przyjdzie dostanie całą kwotę. Trzeba spełnić wiele warunków. Najczęściej bezrobotni zakładają firmy remontowo - budowlane, bo chociaż mówi się wiele o kryzysie, jednak tego rodzaju działalność cieszy się sporym powodzeniem. Zazwyczaj zakładają ją panowie, którzy doświadczenie zdobyli zagranicą. Panie zakładają najczęściej różnego rodzaju punkty gastronomiczne, zakłady fryzjerskie - dodaje dyrektor żarskiego PUP. W całym powiecie żarskim tylko w ubiegłym roku takich dotacji przyznano 311, w tym roku już 41.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska