- Zdajemy sobie sprawę z tego, że trzeba jak najszybciej zmienić nastawienie wielu pacjentów do głogowskiego szpitala, bo nie zawsze jest ono dobre - mówi starosta Rafael Rokaszewicz. - A chodzi nam przede wszystkim o kobiety, przyszłe mamy. Teraz oddział położniczy to taka nasza pięta Achillesa. Ale to się zmieni, już niedługo.
W szpitalu już się wiele zmieniło w ostatnim czasie i jest szansa, że będzie lepiej. Przede wszystkim dobrym motorem napędowym do działania dla nowego szefa głogowskiej lecznicy Ryszarda Brzozowskiego powinno być przeprowadzone właśnie oddłużenie szpitala. A za kilka dni otwarty zostanie Szpitalny Oddział Ratunkowy za grubo ponad 10 mln zł z nowoczesną izbą przyjęć. - Ten oddział, wyposażony tak jak niewiele oddziałów w kraju, na pewno poniesie prestiż naszej lecznicy - mówi starosta R. Rokaszewicz. - To oddział, który będzie służył całemu regionowi, bo najbliższy taki oddział jest w Legnicy.
Jak zachwalają władze powiatu, wyposażenie sal głogowskiego oddziału, umożliwia nawet przeprowadzanie w nich, w razie konieczności, nawet skomplikowanych operacji. To miejsce, w którym pacjent między innymi musi zostać szybko i precyzyjnie zdiagnozowany, i skierowany na odpowiedni oddział lub do właściwego szpitala specjalistycznego. Szybki transport umożliwi ulokowane w pobliżu lądowisko dla helikopterów. Już wiadomo, że będzie nim kierował chirurg Marek Waligóra.
- Zdajemy sobie jednak sprawę, że bardzo ważnymi pacjentami są przyszłe mamy - mówi starosta Rokaszewicz. - Dlatego niezwłocznie przeprowadzony zostanie remont pomieszczeń na drugim piętrze szpitala, do których zostanie przeniesione położnictwo. Musimy stworzyć najwyższe standardy, by kobiety chciały wybierać właśnie nasz szpital. Ale oczywiście decydująca jest także storna medyczna i dobra opinia na temat personelu, te kwestie pozostawiamy już prezesowi.
Jak nas poinformowano, sale dla pacjentek mają być w standardzie hotelowym, z łazienkami i toaletami na takim samym poziomie. A kiedy? - To jest priorytet, wiec prezes ma w tej sprawie od nas zielone światło - mówi wicestarosta Grzegorz Aryż. - Powinno więc wszystko być gotowe jeszcze w tym roku.
Gdy oddział zostanie przygotowany i wyposażony, personel z pacjentami przeniesie się do niego po prostu piętro wyżej, nie będzie potrzeby zamykania oddziału na czas remontu.
- Prezes szpitala nam się udał - przyznaje starosta. - To typ pracusia, zaangażowanego w sprawę. Ma jeszcze wiele pomysłów na szpital, jednym z nich jest postawienie na geriatrię.
Ale to już pomysłu bardziej odległe, wśród nich jest także utworzenie oddziału psychiatrycznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
