- Żyję tu już prawie 50 lat i nie wiedziałam, że obok domu mam takie piękne miejsce. Dobrze, że w końcu ktoś o to zadbał - mówi starsza pani, pokazując na kilkuhektarowy park znajdujący się tuż obok szkoły. Nie tylko miejscowi, ale też w regionie mało kto wie, że w Lubieniowie jest duże skupisko pomników przyrody. - Już ponad dwa lata temu postanowiliśmy, że uratujemy ten uroczy zakątek - opowiada Jerzy Mikuła, dyrektor Szkoły Podstawowej w Lubiniowie.
Na początek porządki
Wraz z rodzicami i pracownikami szkoły zaczęli od systematycznego oczyszczania parku. Udało się zaprowadzić w nim porządek. Ich działania zauważyli naukowcy z Akademii Rolniczej w Szczecinie. Kilka dni temu w szkole odbyła się konferencja naukowa podsumowująca współpracę gminy z Wydziałem Kształtowania Środowiska i Rolnictwa AR w Szczecinie.
- Nie mogli uwierzyć, że zrobiliśmy to wszystko sami - nie ukrywa dumy J. Mikuła. W parku wykarczowano wszystkie chaszcze, każde drzewo zostało oznakowane, jest ścieżka dydaktyczna z tablicami opisującym poszczególne pomniki, a nawet miejsce do grillowania. Oprócz pracowników szkoły w odrestaurowanie parku zaangażowali się również bracia Tomasz i Arkadiusz Sawiccy oraz Przemysław Staszak. - Wszyscy pracowali społecznie, a na materiał szukaliśmy pieniędzy gdzie się dało - dyrektor twierdzi, że ich dzieło warte jest kilkadziesiąt tys. zł.
Rowery już czekają
- Ja pomagałem zbierać liście - chwali się trzecioklasista Borys. Jego koledzy również zapewniają, że pomagali. Rodzice z Lubieniowa słyną z dużego zaangażowania w pracy na rzecz szkoły. - Za rok, dwa będziemy znani w całym regionie - zapewnia jedna z mam. Dzisiaj plany związane z parkiem sięgają dużo dalej niż do prowadzenia lekcji przyrody w plenerze. Niedawno szkoła kupiła 15 rowerów. Wyremontowano też łazienkę z natryskiem. Dyrekcja chce, żeby placówka stała się przystanią dla zorganizowanych grup, które chciałby odwiedzać to miejsce.
Po co rowery? - Nasz park to tylko jeden z zakątków, które chcielibyśmy pokazywać. Przy wjeździe do Recza, znajduje się Rezerwat Grądowe Zbocza, w lasach koło Żółwina ukryta jest kilkusetletnia ,,lipa kochanków''' a do Drawieńskiego Parku Narodowego też jest niedaleko. To nic, że tego szlaku jeszcze nie ma. Złapiemy trochę oddechu i znowu weźmiemy się do roboty - zapewnia Mikuła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?