Na S3 2 Lubuskiem wciąż wielu kierowców jeździ pod prąd. To już prawdziwa plaga! Dochodzi do wypadków, są ranni i ofiary śmiertelne
Mimo apeli kierowców i doniesień medialnych o kolejnych niebezpiecznych manewrach na S3, wielu kierowców wciąż naraża życie swoje i innych, jadąc pod prąd lubuską ekspresówką.
Policjanci przez kilka kilometrów ścigali kierowcę uciekającego audi a6, który jechał pod prąd na ekspresowej S3 na wysokości Myśliborza. Jeden z policjantów oddał trzy strzały w kierunku samochodu. Pocisk przebił oponę.
Policjanci podejrzewali, że w auto zostało skradzione w Niemczech. Kierowca potrącił jednego z funkcjonariuszy i zaczął uciekać. W strugach deszczu goniło go kilka radiowozów pod prąd na S3. Po ok. 10 kilometrach mężczyzna został złapany. Nie wiadomo, czy był złodziejem, czy tylko kierował skradzionym pojazdem.
Niestety, tego typu przypadków jest dużo więcej. Na kolejnych zdjęciach w galerii prezentujemy przypadki jazdy pod prąd na S3 w Lubuskiem.
Zobacz też wideo: Pod prąd na S3. 85-letnia kobieta niemal doprowadziła do czołowego zderzenia.
Na S3 2 Lubuskiem wciąż wielu kierowców jeździ pod prąd. To już prawdziwa plaga! Dochodzi do wypadków, są ranni i ofiary śmiertelne
Mimo apeli kierowców i doniesień medialnych o kolejnych niebezpiecznych manewrach na S3, wielu kierowców wciąż naraża życie swoje i innych, jadąc pod prąd lubuską ekspresówką.
Do poważnego wypadku doszło w sobotę, 24 marca, na S3 pod Zieloną Górą. Kierujący renault zjechał pod prąd i staranował citroena. Trzy ranne osoby zostały zabrane do szpitala.
Wszystko wydarzyło się koło zjazdu z S3 na Trasę Północną. Kierujący renault jechał od strony Nowej Soli. To ochroniarz pracujący na placu budowy nowej drogi S3. W pewnym momencie kierowca renault skręcił w lewo, chcąc zjechać na budowę. Wjechał wtedy pod prąd i doprowadził do czołowego zdarzenia z jadącym z naprzeciwka citroenem. Oba auta po zdarzeniu wypadły z drogi.
Na miejsce przyjechały służby ratunkowe. Droga została zablokowana. Z citroena zostały uwolnione dwie ranne kobiety. Obie trafiły do szpitala. Karetka pogotowia ratunkowego zabrała też rannego sprawcę wypadku, kierowcę renault.
Sprawca wypadku już stracił prawo jazdy. – Zostało zatrzymane za rażące naruszenie bezpieczeństwa na drodze, czego skutkiem jest poważny wypadek – mówi nadkom. Tomasz Szuda, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
Samochody z drogi zabrała pomoc drogowa. – Robiliśmy wszystko, żeby jak najszybciej odblokować drogę – mówi Marek Dziubałka z pomocy drogowej Maxmar.
Niestety, tego typu przypadków jest dużo więcej. Na kolejnych zdjęciach w galerii prezentujemy przypadki jazdy pod prąd na S3 w Lubuskiem.
Zobacz też wideo: Pod prąd na S3. 85-letnia kobieta niemal doprowadziła do czołowego zderzenia.
Na S3 2 Lubuskiem wciąż wielu kierowców jeździ pod prąd. To już prawdziwa plaga! Dochodzi do wypadków, są ranni i ofiary śmiertelne
Mimo apeli kierowców i doniesień medialnych o kolejnych niebezpiecznych manewrach na S3, wielu kierowców wciąż naraża życie swoje i innych, jadąc pod prąd lubuską ekspresówką.
To informacja, którą otrzymaliśmy od naszych Czytelników. W poniedziałek, 27 marca, niedaleko Międzyrzecza kobieta jechała trasą S3 pod prąd.
Jak udało nam się dowiedzieć, z informacją o jadącej pod prąd kobiecie do służb dzwoniło kilkadziesiąt osób. Telefony rozdzwoniły się, gdyż auto, które prowadziła, stwarzało ogromne zagrożenie dla innych kierowców. Na miejsce wysłano policjantów. Ci dość szybko dojechali do kobiety i bezpiecznie sprowadzili ją z drogi w rejonie węzła Popowo. To nieoficjalne informacje. Czekamy na oficjalny komunikat policji w tej sprawie.
Samochodem miała kierować 27-letnia mieszkanka Dębna. Jechała pod prąd, gdyż pomyliła drogę na węźle wjazdowym na S3.
- Jak twierdziła po zatrzymaniu, na węźle w Międzyrzeczu omyłkowo wjechała na pas prowadzący w stronę Zielonej Góry. Zawróciła i jechała pod prąd samochodem marki daewo matiz. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy, wniosek o jej ukaranie zostanie skierowany do sądu - poinformowała nas asp. Justyna Łętowska z międzyrzeckiej komendy.
Niestety, tego typu przypadków jest dużo więcej. Na kolejnych zdjęciach w galerii prezentujemy przypadki jazdy pod prąd na S3 w Lubuskiem.
Zobacz też wideo: Pod prąd na S3. 85-letnia kobieta niemal doprowadziła do czołowego zderzenia.
Na S3 2 Lubuskiem wciąż wielu kierowców jeździ pod prąd. To już prawdziwa plaga! Dochodzi do wypadków, są ranni i ofiary śmiertelne
Mimo apeli kierowców i doniesień medialnych o kolejnych niebezpiecznych manewrach na S3, wielu kierowców wciąż naraża życie swoje i innych, jadąc pod prąd lubuską ekspresówką.
Kierowca forda zamiast jechać do najbliższego zjazdu, po prostu zawrócił na S3 koło Deszczna i pojechał świadomie pod prąd do Gorzowa. 20-latek stracił prawo jazdy i stanie przed sądem.
Do zdarzenia doszło w piątek, 16 marca, na drodze S3 koło Gorzowa. Patrol gorzowskiej drogówki zobaczył forda galaxy jadącego pod prąd. – Policjanci od razu zatrzymali samochód, żeby nie doszło do tragedii – mówi nadkom. Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki.
Za kierownicą forda siedział 20-latek. Jechał z okolic Gryfina do Gorzowa na kurs operatora wózków widłowych. Przejechał zjazd na wysokości ul. Kasprzaka i pojechał w stronę Deszczna. - Tam świadomie zawrócił i ruszył pod prąd w kierunku Gorzowa – mówi nadkom. Waraksa. Doskonale wiedział co robi. Starał się jechać pasem awaryjnym.
Gorzowscy policjanci zatrzymali 20-latkowi prawo jazdy. Przygotowali również wniosek o jego ukaranie przez sąd. – Zachowania kierowcy nie da wytłumaczyć. To skrajny brak odpowiedzialności – mówi nadkom. Waraksa.
Niestety, tego typu przypadków jest dużo więcej. Na kolejnych zdjęciach w galerii prezentujemy przypadki jazdy pod prąd na S3 w Lubuskiem.
Zobacz też wideo: Pod prąd na S3. 85-letnia kobieta niemal doprowadziła do czołowego zderzenia.
