Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tych murach lała się krew

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Dzieje międzyrzeckiego grodu i zamku to arcyciekawy temat na kilkanaście lekcji historii. Warownia przez kilkaset lat strzegła zachodnich rubieży Wielkopolski i Rzeczpospolitej.

Dzieje międzyrzeckiego grodu i zamku to arcyciekawy temat na kilkanaście lekcji historii. Warownia przez kilkaset lat strzegła zachodnich rubieży Wielkopolski i Rzeczpospolitej.

Międzyrzecki zamek był niemym świadkiem ważnych i dramatycznych wydarzeń, które odbijały się echem w całym kraju. - najazdów wrogich wojsk, szturmów, epidemii i pożarów. W latach zaborów i brunatnego terroru hitlerowców, stanowił świadectwo polskiej metryki Ziemi Międzyrzeckiej.

Historia twierdzy sięga IX w. kiedy nasi przodkowie wybudowali gród u ujścia Paklicy do Obry. Położenie ufortyfikowanej osady zdecydowało o jej nazwie - Międzyrzecz. Mieszkańców chronił wał ziemny, a także nurty rzek i bagna. W 1001 r. w pobliżu osiedlili się benedyktyńscy mnisi, którzy zostali zamordowani w nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. i potem trafili do panteonu świętych. - To pierwsi męczennicy Polski. W Międzyrzeczu znajdują się ich relikwie oraz sanktuarium - zaznacza miejscowy regionalista Ryszard Patorski.

Pierwsza trepanacja
Pierwsza wzmianka o Międzyrzeczu pochodzi z 1005 r. Niemiecki kronikarz Thietmar odnotował, że podczas rajdu na Poznań król niemiecki Henryk II zatrzymał się w klasztorze świętych braci i z szacunku dla ich prochów nakazał oszczędzić pobliski Międzyrzecz. Potem gród zajęli Pomorzanie. Odbił go w 1094 r. Bolesław Krzywousty. Szturm przeszedł do historii Polski i naszej medycyny. Dlaczego?

Kronikarz Gall Anonim opisując gwałtowne walki odnotował, że podczas odbijania twierdzy cześnik królewski Wojsław został ranny w głowę. Życie uratował mu królewski medyk, który wyjął z jego głowy grot z kawałkiem kości. - To pierwszy opisany przypadek trepanacji czaszki na naszych terenach. W przeciągu niespełna stu lat dwa bardzo ważne wydarzenia z historii Polski dotyczą właśnie naszego miasta. To świadczy o jego wielkim znaczeniu w średniowieczu - akcentuje Patorski.

W połowie XIV w. z rozkazu ówczesnego króla Kazimierza Wielkiego w miejscu wałów ziemnych wzniesiono mury z kamieni i cegły. I tak rozpoczęła się historia międzyrzeckiego zamku. W latach 1382-85 w Wielkopolsce doszło do wojny między dwoma rodami - Nałęczów i Grzymalitów. Międzyrzecz obsadziła załoga Domarata Grzymality, który był wówczas starostą generalnym Wielkopolski.
**Cenna gemma

Z kronik Jana Długosza wynika, że zwaśnione strony walczyły o fortecę. Prawdopodobnie reliktem tych waśni jest gemma rzymska z czasów cesarza Gordiana III, który władał cesarstwem od 238 do 244 r. naszej ery. Na świecie są tylko dwie gemmy z czasów tego imperatora. Pierwsza znajduje się w British Museum, druga zaś w międzyrzeckim muzeum. Odnaleziono ją w 1954 r. podczas prac archeologicznych na zamku.

W 1474 r. zamek ponownie stał się areną gwałtownych walk. Wojska króla Węgier Macieja herbu Korwin (Kruk) zaatakowały Śląsk. Z najeźdźcami sprzymierzył się książę żagański Jan II zwany Szalonym. Węgrzy, Czesi i Ślązacy ruszyli na Wielkopolskę. Granica gorzała od pożarów. 6 sierpnia piętnaście tysięcy zbrojnych stanęło pod Międzyrzeczem. Łupieżcy spalili miasto, w pień wycieli mieszkańców pobliskich osad i zaatakowali zamek.

W szturmie brali ponoć udział węgierscy najemnicy z oddziałów Fekete Sereg (Czarne Szeregi), które budziły grozę w całej ówczesnej Europie.

Wzięli zamek zdradą
Zamek został zdobyty po krótkiej obronie. Zwolennicy najeźdźców otworzyli w nocy bramę, przez którą do środka wdali się Węgrzy i doszło do rzezi obrońców.

Kolejny szturm przypuścili w 1520 r. brandenburscy najemnicy i Joannici, którzy spieszyli na pomoc walczącym z Polską rycerzom Zakonu Najświętszej Marii Panny. Forteca padła po intensywnym ostrzale z ponad 20 armat. Została zdobyta 12 października. Najeźdźcy spalili domostwa i wymordowali załogę. Dlatego później główną bramę oflankowano dwiema bastejami - wysuniętymi przed mur basztami ze stanowiskami artylerii.

Twierdza była też siedzibą reprezentujących króla kasztelanów i potem starostów. W drugiej połowie XVI w. zaczęła tracić na znaczeniu i podupadać. Nie odegrała żadnej roli podczas szwedzkiego najazdu w drugiej połowie XVII_w. Według lustracji z 1699 r., była opuszczona i zrujnowana. Dlatego starostowie przenieśli się do wybudowanej obok niej rezydencji, w której teraz mieści się muzeum.

Zamek przetrwał zabory i okres międzywojenny. Po wojnie był dwukrotnie remontowany, obecnie jest jedną z największych atrakcji miasta.

Opisali dzieje miasta
Przed dwoma tygodniami w muzeum odbyła się pro-mocja książki „Między-rzecz, gród i zamek w wiekach IX-XIV” To ósmy tom z serii Orgines Polonorum. W poprzednich opisano m.in. Lublin, Szczecin i Kołobrzeg. Jej redaktorem jest nieżyjący już prof. Stanisław Kurnatowski, który 60 lat temu prowadził na zamku badania archeologiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska