Jaki mają problem? - Od wielu lat na poboczu wąskiej uliczki Żwirki i Wigury stoi stary samochód jeep Cherokee, który należał kiedyś do jednego z mieszkańców miasta, dobrze znanego policji - wyjaśnia jeden z mieszkańców. - Pojazd utrudnia manewrowanie i parkowanie, zagraża bezpieczeństwu mieszkańców tej ulicy, a także przejezdnym.
Jak przekonują autorzy listu, samochód zagraża bezpieczeństwu, bo przesłania widoczność kierowcom a także pieszym. - Szczególnie boimy się o dzieci, które przechodząc przez ulicę są niewidoczne dla kierowców nadjeżdżających samochodów - dodaje. - Może tu dojść do tragedii.
Ten samochód już raz się palił, ale na szczęście sąsiedzi szybko zareagowali i ugasili pożar.
Pojechaliśmy na miejsce. Faktycznie, auto jest w opłakanym stanie i wygląda na takie, które nie wyjeżdżało z tego miejsca od dawna. Opony są zniszczone, bez powietrza, właściwie się rozpadają. Klapa silnika jest otwarta, łatwo się dostać do wnętrza auta. Ma jednak tablice rejestracyjne. Jak udało się nam ustalić, samochód należy do głogowianki, mieszkającej przy ul. Łokietka, czyli kilka ulic dalej. Jest ponadto zajęty przez Urząd Skarbowy w Głogowie. - Decyzja urzędu skarbowego została podjęta na wniosek prokuratury - powiedział nam Tomasz Kalinowski z US. - Nie ma ona jednak wpływu na użytkowanie auta przez właściciela. Nie może on jedynie sprzedać tego pojazdu.
Co zamierza zrobić z problemem mieszkańców prezydent? - Na razie do urzędu nie wpłynęła ta prośba - powiedział nam rzeczniczka prezydenta Marta Dytwińska-Gawrońska. - Gdy to się stanie, podejmiemy stosowną decyzję.
Otrzymaliśmy także zapewnienie policji, że sprawdzi co można zrobić z zawalidrogą z tej ulicy. Przy stwierdzeniu, że faktycznie auto stanowi zagrożenie, kosztami jego usunięcia zostanie obciążona właścicielka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?