- No, była wieczorem gorzałka - powiedział na widok policjanta kierowca zatrzymany na wysokości os. Pomorskiego. Po chwili dmuchał w alkomat. Wynik to niemal 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Po chwili patrol w fordzie Modeno na ul. Kożuchowskiej wypatrzył srebrne bmw. Jego kierowca jechał wolno. Na widok policjantów zaczął nerwowo zapinać pasy. Został zatrzymany.
Początkowo udawał, że dmucha w alkomat. Miał powody. Okazało się, że w wydychanym powietrzu kierowcy są aż dwa promile alkoholu. Przyznał, że pił nocą w barze. W dodatku rano wypił jeszcze… dwa piwa. Jego auto zostało odholowane przez pomoc drogową.
Po chwili w mieście został zatrzymany trzeci szofer, który nocą pił alkohol i rano wsiadł za kierownicę. - Niestety picie alkoholu nocą i kilka godzin snu nie oznacza wytrzeźwienia - mówi nadkom. Jarosław Tchorowksi, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki.
To już kolejna akcja "Trzeźwy poranek" zielonogórskiej policji. Podczas każdej zostaje zatrzymanych kilku kierowców na "podwójnym gazie". - Podobne działania będą organizowane systematycznie - mówi nadkom. Tchorowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?