Nad wodą nie wybudujesz

Sprawa najbardziej dotyczy Lginia i okolic, ale także innych miejscowości w gminie Wschowa. W sumie około 2,6 tys. hektarów. To rozporządzenie opiniowali już wschowscy rajcy. Byli mu przeciwni. A to dlatego, że ludzie mają wiele obaw. Jest jednak inna obawa, że wojewoda tego sprzeciwu nie weźmie pod uwagę. Takie głosy pojawiły się też na www.gazetalubuska.pl/forum.

- Nic nie zwojujecie, w województwie lubuskim takie rozporządzenie obowiązuje od kilku lat - zauważa jeden z Czytelników. - Przepisy ponoć są konsekwencją dyrektyw "jewropejskiego sojuza".

Mogą rozbudować

Nie wiadomo, czy będzie można rozbudowywać nieruchomości położone tuż nad wodą. Bo podobno stawianie nowych ma być zakazane. Boją się też rolnicy, bo nie wiedzą czy będą mogli swobodnie gospodarować.

O rozwianie tych wątpliwości poprosiliśmy w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim. Niestety ludzie w części mieli rację.- Plan ochrony nie zabrania budowy domków na terenie Przemęckiego Parku Krajobrazowego, jedynie jest próbą uporządkowania zabudowy na jego terenie - przekonuje rzecznik prasowy wojewody Tomasz Stube. - Wszystko, co było wybudowane zgodnie z miejscowym planem przed sporządzeniem planu ochrony, zostało w nim uwzględnione. Z zasady dla dobra przyrody i ludzi plan przewiduje wolną strefę od zabudowy w pasie 100-metrowym od brzegów jezior.

Posłucha czy nie?

Ale jak przekonuje, istniejące gospodarstwa rolne i inne zabudowania będą mogły rozbudować się w ograniczonym zakresie. A rolnicy nie odczują nawet, ze plan ochrony parku został wprowadzony. - On nie będzie miał żadnego wpływu na dotychczasową produkcję rolniczą na terenie Przemęckiego Parku Krajobrazowego. Jednak ze względu na to, że obszar ten jest objęty Naturą 2000 inwestycje mogące znacząco wpłynąć na środowisko będą wymagały specjalnych opracowań - dodaje T. Stube.

Jak przekonują w urzędzie wojewódzkim, samorządy dostały możliwość wypowiedzenia się w kwestii rozporządzenia dotyczącego ochrony parku, i to od samego początku tworzenia go. - Jedne uczestniczyły bardzo aktywnie inne mniej - dodaje rzecznik. - Ustawa przewiduje w procedurze przygotowania rozporządzenia zaciąganie opinii samorządów na podstawie wcześniejszych uzgodnień i otrzymanych opinii wojewoda podejmuje decyzję o wydaniu go. Wojewoda może ale nie musi uwzględnić opinii samorządów. Czas pokaże jaką podejmie decyzję. W tej chwili nie można o tym przesądzać.