MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadchodzi burza

MAREK SOBIECKI

Spełniły się czarne sny Mariana Krzaklewskiego i Jerzego Buzka: Janusz Tomaszewski może powrócić do wielkiej polityki tak na gorąco uwolnienie byłego wicepremiera od zarzutu popełnienia kłamstwa lustracyjnego skomentowała większość obecnych wczoraj w Sądzie Lustracyjnym dziennikarzy. Z tezą, że prawą stronę sceny politycznej czeka teraz potężna zawierucha, polemizowali tylko nieliczni. Dlaczego
Przede wszystkim dlatego, że co w warunkach polskich jest swoistym fenomenem Tomaszewskiego nie opuścili jego dawni protegowani z tzw. spółdzielni, czyli niewielkich partii, które wtopiły się w Ruch Społeczny AWS. Nie sposób więc nie przypomnieć od razu, że właśnie za sprawą spółdzielni Krzaklewski nie uzyskał stuprocentowego poparcia w powyborczym sporze o przywództwo Akcji. Odpowiedź na pytanie, czy aby nie działo się tak za sprawą wielkiego nieobecnego, jak co poniektórzy określali Tomaszewskiego, wydaje się być oczywista.
Sam zainteresowany nie chciał wczoraj wypowiadać się o swoich planach na przyszłość. Ale... Wczujcie się Państwo w skórę człowieka, który ze skromnego mechanika samochodowego najpierw stał się dzięki własnej aktywności, a po trosze i sprzyjającemu zbiegowi okoliczności jedną z najpotężniejszych osób w państwie, by później niemal z dnia na dzień spaść w przepaść. Chyba tylko święty nie skorzystałby z możliwości rewanżu. A Tomaszewski świętym przecież nie jest...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska