Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najtrudniejsza sytuacja na Odrze jest na zielonogórskim odcinku

(b), Łukasz Koleśnik, PAP
W rzece wciąż martwe ryby
W rzece wciąż martwe ryby Janusz Życzkowski
Wtorek jest kolejnym dniem działań strażaków na 206-kilometrowym lubuskim odcinku Odry. Skutki katastrofy ekologicznej usuwa pod 120 druhów.

- Od samego początku akcja była podzielona na trzy odcinki: powiat zielonogórski, krośnieński i słubicki. W tej chwili najtrudniejsza sytuacja jest na rejonie zielonogórskim – przyznaje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze. - Przeszukaliśmy już 28 km i poruszamy się cały czas w stronę Krosna Odrzańskiego – mówi.

Wyjaśnia, że na krośnieńskim odcinku sprawdzonych zostało ok. 20 km i tam akcja przesuwa się w stronę Słubic. Z kolei Słubice mają oczyszczony 65-kilometrowy odcinek i obecnie wyłącznie patrolują rzeką oraz ewentualnie zbierają to, co wypłynęło z dna. - To są ryby w bardzo dużym stopniu rozkładu – zaznacza. – Także działania w rejonie Kostrzyna nad Odrą sprowadzają się do patrolowania – dodaje.

Najlepsze sytuacja jest w powiecie nowosolskim. Tam rzeka jest uregulowana, ryby po prostu przepłynęły niesione wartkim nurtem.

Zielonogórskim strażakom pomagają kadeci

Na zielonogórskim odcinku kolejny dzień pracowało ponad 90 strażaków. Tutaj ze wsparciem pospieszyło 63 kadetów łącznie z kadrą zarządzającą ze Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie oraz z Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie. – Pomagają nam od piątku - mówi st. kpt. Kaniak. – Nie mamy wojska w powiecie zielonogórskim. Około 50 żołnierzy z 5. Kresowego Batalionu Saperów działa w pobliżu Krosna Odrzańskiego. Podobne liczba żołnierzy w WOT jest obecna w rejonie Słubic.

Odcinek zielonogórski, ale także krośnieński, jest bardzo nieregularny. Mnóstwo główek rzecznych i zakoli działa jak grzebień i zatrzymuje martwe ryby.

To teren bardzo trudno dostępny, często rybę trzeba podejmować z łódek, piesze patrole nie wszędzie się sprawdzają ze względu na niedostępny lub podmokły brzeg – tłumaczy st. kpt. Arkadiusz Kaniak.

- Strażacy są już zmęczeni, pracują kolejny dzień w upale i pełnym słońcu. Dodatkowym utrudnieniem jest też coraz większy fetor.

Najwięcej ryb wyłowiono koło Krosna Odrzańskiego

Na krośnieńskim odcinku Odry zebrano zdecydowanie najwięcej śniętych ryb. Według danych z 15 sierpnia to już ponad 15 ton - dokładnie 15 270 kilogramów.

- Działania cały czas trwają, ale nie będą już realizowane zbyt długo. Prawdopodobnie wyciąganie martwych ryb z Odry będzie przeprowadzane jeszcze jutro, ale tak naprawdę nie ma już czego zbierać, ponieważ te ryby się rozkładają i rozpadają się przy próbie ich wyłowienia - opowiada burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula.

Dopytaliśmy również czy są już jakieś informacje w związku z odbudowaniem Odry. - Wciąż nie wiemy, co doprowadziło do tej sytuacji. Zanim dojdzie do ponownego zarybiania musimy pozwolić rzece oczyścić się - podkreśla M. Cebula. - Ile to potrwa? O to trzeba pytać specjalistów.

W Odrze jest życie?

Czy w Odrze istnieje jeszcze jakiekolwiek życie? Okazuje się, że tak.
- Zaobserwowaliśmy, że przy zrzucie wody z naszej oczyszczalni, która ma bardzo dobre parametry, gromadzą się żywe i zdrowe ryby. W ten sposób też pomagamy oczyścić się Odrze – mówił nam burmistrz Krosna Odrzańskiego, Marek Cebula.

Także strażacy, pracujący na rzece, zaobserwowali ławice narybku. – Sporo jest też ptactwa, widzieliśmy także żaby. Nie wyłowiliśmy żadnych innych martwych zwierzęcia oprócz ryb. Oczywiście mówimy tu o naszym odcinku – zaznacza st. kpt. Arkadiusz Kaniak.

Policjanci namierzają martwe ryby

Od kilku dni policyjni wodniacy z Lubuskiego monitorują rejon rzeki i przekazują informacje o śniętych rybach służbom zajmującym się usuwaniem rybiego truchła z wody.

Trudno dostępne miejsca na rzece funkcjonariusze patroluję przy wykorzystaniu policyjnego śmigłowca i dronów.

Policjanci działają również na brzegu rzeki, informując mieszkańców o zagrożeniu oraz zakazie wstępu do wody.

Badanie trwają

Minęły trzy tygodnie, a nadal nie wiadomo, czym została zatruta rzeka. Nie ma też informacji, jaki jest obecnie stan wody i czy toksyczne substancje nadal się w niej znajdują. Nie wiadomo też, czy rzeka nadal nie jest zatruwana.

Do laboratoriów trafiają próbki wody i padniętych ryb. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna wykluczyła rtęć i inne metale ciężkie jako przyczynę śnięcia ryb. - Badania pobranej wody z Odry wskazują na jej wysokie zasolenie – poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. - Poza badaniami w polskich instytutach, eksperci zespołu ds. skażenia Odry zdecydowali, by próbki zostały wysłane do zagranicznych laboratoriów – przekazała Anna Moskwa.

Milion złotych nagrody

Komendant Główny Policji generalny inspektor Jarosław Szymczyk wyznaczył nagrodę w wysokości 1 miliona złotych za wskazanie osoby odpowiedzialnej za zanieczyszczenie Odry lub posiadającej informacje, mogące doprowadzić do jej ustalenia. Informacje można przekazywać, dzwoniąc pod specjalnie uruchomiony numer telefonu - 600 940 690.
Policja otrzymała już kilkadziesiąt sygnałów, wszystkie są weryfikowane.

Zakaz wstępu do Odry

Od 12 sierpnia został wprowadzony zakaz wstępu do Odry w województwach lubuskim zachodniopomorskim i dolnośląskim.

Lipcowy rejs badawczy może pomóc ustalić przyczyn zanieczyszczenia rzeki

Naukowcy ze Śląskiego Centrum Wody Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach wraz z badaczami Uniwersytetu Szczecińskiego przeprowadzili od 15 do 24 lipca badania Odry na odcinku od Ostrawy do Szczecina. Spływ badawczy pod hasłem „Czysta Odra – Why Not” organizowany był wspólnie z fundacją Why Not.

- Obecnie prowadzone są analizy chemiczne próbek wody, których wyniki wraz z analizą zostaną upublicznione w najbliższym czasie przez Uniwersytet Śląski. Dzięki przeprowadzonym pomiarom możliwe będzie ustalenie, czy już w połowie lipca w Odrze występowały niebezpieczne substancje, a także czy parametry wody wskazywały na zagrożenie dla żywych organizmów – poinformowała wczoraj Małgorzata Poszwa, rzeczniczka Uniwersytetu Śląskiego.

- Rezultaty pracy ekspertów Uniwersytetu Śląskiego oraz Uniwersytetu Szczecińskiego pozwolą określić obraz stanu Odry na większości biegu rzeki z okresu tuż przed katastrofą lub z jej początków. Wyniki będą stanowić ważny materiał do dalszych badań porównawczych, oraz tworzenia strategii ratowania rzeki. Uniwersytet Śląski w Katowicach rozpoczął już przygotowania do kolejnego spływu badawczego na Odrze, który planowany jest na wrzesień – dodała.

W trakcie wyprawy naukowcy codziennie pokonywali dystans ok. 80 kilometrów, dokonując szczegółowych pomiarów, mniej więcej co 1 km. Prowadzono pomiary fizykochemiczne wody w rzece przy użyciu wieloparametrowych sond zanurzeniowych. Dodatkowo, w wybranych miejscach pobrano próby wody do analizy w akredytowanych laboratoriach, materiał do zbadania okrzemków (glonów), a także prowadzono pomiary przepływu, pionowego rozkładu prędkości wody oraz przekrojów poprzecznych koryta Odry.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska