1/10
Każdy z nas doświadczył tego stanu, w którym wiązaliśmy...
fot. Deep Silver Volition

Największe rozczarowania growe 2022 roku

Każdy z nas doświadczył tego stanu, w którym wiązaliśmy nadzieję i oczekiwaliśmy na premierę gry, a potem nadeszło rozczarowania. Doskonale to znamy i w tym roku sami także się rozczarowaliśmy nie raz. Oto lista gier, które wywołały w naszej redakcji taki efekt. Zapraszamy.

2/10



The Chant

Znacie to uczucie, gdy najgorsze chcecie mieć już za sobą? Cóż, w tym przypadku mamy podobnie, zaczniemy więc od The Chant. Co tu dużo mówić, nadzieje były spore, ponieważ dotychczasowe zapowiedzi wydawały się niezwykle intrygujące. Wszak według twórców i zwiastunów otrzymać mieliśmy przygodową grę akcji w klimacie psychodelicznego horroru w stylu mistrza H.P. Lovecrafta. Miał być więc gęsty klimat, mroczna historia i intensywne doznania, a otrzymaliśmy coś na co... szkoda czasu.

Już po niedługim czasie grania można całkiem trafnie domyślić się, jakie „zaskakujące” tajemnice stoją za całą historią. Do tego, choć czuć inspiracje ojcem horroru, to ich podanie jest średnio udane, ot sztampowa klisza, bez niczego ciekawego „od siebie” ze strony twórców. Klimat może i ostatecznie całkiem niezły, choćby ze względu na ciekawy wygląda przeciwników i udźwiękowienie, ale całość i tak zabija gameplay. Ten jest po prostu tragiczny, a pomiędzy eksploracją lokacji i rozwiązywaniem zadań (np. uruchom generator, znajdując do niego części), walczymy z przeciwnikami, praktycznie stawiając jedynie na mocne i słabe ciosy na zmianę, robiąc w międzyczasie uniki i używając od czasu do czasu zdolności, np. spowolnienie czasu. To właściwie tyle i nie sposób nie znużyć się tym już po kilku potyczkach. Czy wspominaliśmy, że walczymy z pomocą kadzidła z szałwii lub płonącej gałęzi? Cóż…

3/10



The Callisto Protocol

Pozostańmy w klimacie horroru, tym razem w wersji science fiction i survivalowej grze akcji. W tym przypadku wielu graczy wiązało z grą spore nadzieje i w ostatnich miesiącach wypatrywało doniesień na temat produkcji. Wszak The Callisto Protocol jest dziełem m.in. twórców kultowego reprezentanta gatunku, czyli Dead Space. Niestety, tu również się rozczarowaliśmy. Największą zaletą gry jest oprawa graficzna, tytuł wygląda bowiem wyjątkowo dobrze i to praktycznie pod każdym względem, od projektów lokacji i przeciwników, przez mimikę bohatera, aż po animacje walki, bywające momentami wprost zjawiskowe (jeśli lubi się krwawe starcia). Klimat też jest niczego sobie, choć ostatecznie mógłby być nieco gęstszy.

Problemem jest jednak ponownie gameplay. Nie jest on oczywiście tak tragiczny, jak w przypadku The Chant, ale po dłuższej sesji czuć już powtarzalność starć, a co więcej, także balans poszczególnych potyczek pozostawia wiele do życzenia. Może się okazać, iż teoretycznie silniejszy przeciwnik nie będzie dla nas wyjątkowo trudny, a już za chwilę starcie z potworem, z którym mieliśmy już do czynienia będzie frustrujące. W niektórych momentach można odnieść nawet wrażenie, że walki są prowadzone wg scenariusza i na wskroś schematyczne. Z kolei o samej fabule można powiedzieć, że jest i tyle, ponieważ stanowi ona jedynie tło całości, a nie jej istotny i pozytywny element.

4/10



Gotham Knights

Przykład wpisujący się w poprzednie dwa, czyli rozczarowujący pod względem rozgrywki. Niby mamy czterech głównych bohaterów, ale zapowiedzi twórców co do zróżnicowania gameplayu podczas grania nimi nijak mają się do rzeczywistości. Ostatecznie otrzymaliśmy więc mało zróżnicowaną rozgrywkę, która w założeniu miała być jedną z najjaśniejszych zalet tej gry. Każdy oczekujący więc starć w stylu serii Batman Arkham poczuje się rozczarowany. Warto jednak zaznaczyć, że tytuł broni się klimatem, w którym fani Batmana poczują się jak w domu oraz naprawdę dobrą historią, dla której warto przymknąć oko nawet na gameplay. Niemniej zapowiadało się znacznie lepiej.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Piotr Prorasiewicz przed derbami: Nie jesteśmy faworytami meczu ze Stalą

Piotr Prorasiewicz przed derbami: Nie jesteśmy faworytami meczu ze Stalą

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Poruszający koncert Haliny Frąckowiak w żarskim kościele

Poruszający koncert Haliny Frąckowiak w żarskim kościele

Zobacz również

W Pałacu Henryków pod Szprotawą możemy zobaczyć najnowsze trendy ślubne

W Pałacu Henryków pod Szprotawą możemy zobaczyć najnowsze trendy ślubne

To był piknik na 3 Maja! W Gorzowie bawili się nie tylko najmłodsi

To był piknik na 3 Maja! W Gorzowie bawili się nie tylko najmłodsi