1/7
Przed zielonogórskim sądem okręgowym odbyła się kolejna...
fot. Piotr Jędzura

Przed zielonogórskim sądem okręgowym odbyła się kolejna rozprawa Marka S., Dawida S i Mateusza K., których sprawa toczy się oddzielnie. Oskarżeni odpowiadają za pobicie Jacka D.. Powodem była zazdrość o kobietę. Zeznawał główny poszkodowany w całej sprawie.

Jacek D. nie rozpoznał osób, które zaatakowały go na leśnym parkingu. Nie widział nic, bo zakrył głowę przed ciosami. W czwartek, 9 marca, zapytany o to, czy bili go oskarżeni, powiedział, że nie wie. Pamięta tylko łysą głowę jednego z mężczyzn. Rozpoznał jedynie Mateusza K.

Opowiadał o tym, jak jechał z Darią na leśny parking. Potem było uderzenie młotkiem w przednią szybę jego auta i dwie osoby wyciągnęły go na zewnątrz. Potem został pobity.

Pojawia się wątek noża, chociaż Jacek nie potrafi tego jasno sprecyzować. Mówił, że nożem „uspokajał” go jednej z bandytów, kując w bok w okolice żeber. Jacek nóż jednak wyrwał bandycie z ręki i wyrzucił do lasu. Zapewniał, że nie chciał go użyć. O niejasności związane z nożem dopytywał Jacka również jeden z ławników.

Jacek słyszał też, że Mateusz chciał nasikać mu na głowę. W końcu Jackowi udało się uciec, po drodze gubiąc but.

Obrońca Dawida S. chciał zwolnienia oskarżonego z aresztu. Temu wnioskowi sprzeciwił się prokurator. Sędzia Ewa Kaczmarek-Kot z zielonogórskiego sądu okręgowego postanowiła, że mężczyzna pozostanie w areszcie

Wszystko wydarzyło się 25 lutego zeszłego roku. Daria, partnerka Mateusza, siedziała w aucie Jacka D., z którym wcześniej miała mieć krótki romans. Jechali z Żagania drogą na parking leśny na wysokości miejscowości Czerna przy skręcie do Wymiarek (pow. żarski). Daria wcześniej umówiła się z Jackiem i to ona wskazała parking, na którym miał zjechać.

Dziewczyna przez całą drogę dawała znać Mateuszowi gdzie są. Kiedy opel Jacka zajechał na parking, z krzaków wyskoczyli mężczyźni, Dawid i Marek. Wtedy doszło do pobicia Jacka.

Z zeznań już przesłuchanych osób wynika, że całe zdarzenie to nic innego jak zazdrość mężczyzn o kobietę. W efekcie końcowym przybrała ona jednakże bandycki przebieg. Jacek miał nie tylko zostać pobity przez Mateusza. Planował on rozebrać Jacka i nasikać na niego, a także zrobić kompromitujące zdjęcia.

Dawid S. nie przyznał się do rozboju. Przyznał się tylko do tego, że był w czasie zdarzenia na parkingu. Marek S. przyznał się do kradzieży, ale nie do rozboju. Odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania.

Mateusz K. jest sądzony jeszcze w sprawach narkotykowej oraz wyłudzenia kredytów. Opowiedział o złości na Jacka za romans z jego dziewczyną. Dość dokładnie opowiedział o swoim udziale w zdarzeniu oraz pomocnikach jak również o tym, co w tym wszystkim robiła Daria.

Przeczytaj również:http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/swiebodzin/a/wlamal-sie-do-restauracji-w-swiebodzinie-zjadl-i-zglosil-sie-na-policje,11867630/

2/7
Oskarżonych jest trzech mężczyzn: Marek S., Dawid S i...
fot. Piotr Jędzura

Oskarżonych jest trzech mężczyzn: Marek S., Dawid S i Mateusz K.

3/7
Napastnicy zaatakowali ofiarę nożem.
fot. Piotr Jędzura

Napastnicy zaatakowali ofiarę nożem.

4/7
Z poszkodowanym była również kobieta.
fot. Piotr Jędzura

Z poszkodowanym była również kobieta.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Puchar Tymbarku. Już się nie mogą doczekać gry na stadionie PGE Narodowym!

Puchar Tymbarku. Już się nie mogą doczekać gry na stadionie PGE Narodowym!

Audi uderzyło w drzewo. Kierowca nie żyje

Audi uderzyło w drzewo. Kierowca nie żyje

Zaskakujące odkrycie w Lubuskiem. Te relikty zmieniają historię Paradyża na dobre!

Zaskakujące odkrycie w Lubuskiem. Te relikty zmieniają historię Paradyża na dobre!

Zobacz również

Odsłonięcie czwartego już Suleszka. Rycerski szlak się wydłuża...

Odsłonięcie czwartego już Suleszka. Rycerski szlak się wydłuża...

Zaskakujące odkrycie w Lubuskiem. Te relikty zmieniają historię Paradyża na dobre!

Zaskakujące odkrycie w Lubuskiem. Te relikty zmieniają historię Paradyża na dobre!